Zakład Ubezpieczeń Społecznych może weryfikować prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby. Pozwala mu na to art. 59 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 nr 31, poz. 267 ze zm.). W tym celu lekarz orzecznik może przeprowadzić badanie lekarskie ubezpieczonego, skierować go na badania specjalistyczne, zażądać dokumentacji medycznej od lekarza wystawiającego zwolnienie, zlecić badania pomocnicze. W pierwszym półroczu 2008 r. ZUS przeprowadził 127,4 tys. takich badań.
Jeśli orzecznik określi wcześniejszą datę ustania niezdolności do pracy, niż wynika to ze zwolnienia, to od tej daty traci ono ważność, a zainteresowany – prawo do zasiłku. W pierwszym półroczu wstrzymano go 11,3 tys. osobom. Oznacza to, że 8,9 proc. badanych uznano za zdolnych do pracy.
ZUS nie zakwestionował zwolnień 14 tys. osób. Liczba dni absencji ograniczonej w efekcie tych badań wyniosła 56,1 tys. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków sięgnęła 1,8 mln zł.
ZUS może również skontrolować, czy ubezpieczony prawidłowo wykorzystuje swoje zwolnienie – zgodnie z jego celem – i czy nie wykonuje w tym czasie pracy zarobkowej (art. 68 ustawy chorobowej). W ramach kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich w pierwszym półroczu 2008 r. pracownicy ZUS skontrolowali 35,8 tys. ubezpieczonych, pozbawiając prawa do zasiłku 1,3 tys. osób. Cofnięto zasiłki w łącznej kwocie 1,7 mln zł.
ZUS ma także prawo do obniżania o 25 proc. wysokości zasiłku chorobowego i opiekuńczego za okres od ósmego dnia orzeczonej niezdolności do pracy do dnia dostarczenia zaświadczenia lekarskiego. Tak się dzieje, gdy chory nie przekaże zaświadczenia lekarskiego płatnikowi w ciągu siedmiu dni od daty jego otrzymania. Z tego tytułu w pierwszym półroczu obniżono wypłaty zasiłków o 3,6 mln zł.
W tym czasie ZUS wypłacił zasiłki chorobowe na kwotę blisko 2,3 mld zł. Pracodawcy wypłacili na ten cel ze swoich środków 2,3 mld zł.