Czytelnik mógł w tej sytuacji wypowiedzieć pracownicy umowę. Zgodnie bowiem z art. 177 § 1 kodeksu pracy pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca ją zakładowa organizacja związkowa na to się zgodziła.

Art. 41

1

§ 1 k.p. stanowi jednak, że w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy nie stosuje się art. 38, 39 i 41 ani przepisów szczególnych dotyczących ochrony pracowników przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę.

Zatem w razie ogłoszenia upadłości pracodawcy ochrona kobiet w ciąży i w okresie urlopu macierzyńskiego jest wyłączona. Na poparcie tego można przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia 2001 r. (I PKN 171/00). Stwierdził w nim, że „(...) od dnia ogłoszenia upadłości przestają pracodawcę obowiązywać przepisy ograniczające możliwość wypowiadania i rozwiązywania umów o pracę, a ogłoszenie upadłości jest wystarczającą przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę. Od tej chwili niedopuszczalną ingerencją ze strony sądu pracy w sprawy związane z procesem upadłościowym byłoby badanie stopnia zaawansowania postępowania upadłościowego i rozstrzyganie, w jakim momencie powinna nastąpić likwidacja określonej działalności, sprzedaż składników majątkowych, zwalnianie poszczególnych pracowników oraz jego kolejność”.

Autor jest legislatorem w Biurze Legislacyjnym Senatu