Jestem lekarzem i zamierzam podjąć indywidualną działalność gospodarczą. Nie chciałbym ograniczać jej nazwy do suchego określenia rodzaju profesji (np. Lek. med. Jan Kowalski – Usługi medyczne). Ze względów marketingowych zależy mi na wprowadzeniu elementu fantazyjnego (np. Lek. med. Jan Kowalski „Medicenter – Centrum Usług Medycznych” lub też „Medicenter – Centrum Usług Medycznych” lek. med. Jan Kowalski). Czy to dopuszczalne?

- pyta czytelnik.

Tak – choć pod pewnymi warunkami. Zgodnie z prawem obowiązkowym elementem oznaczenia (w przepisach zwanego firmą) osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą jest jej imię i nazwisko. Inne treści – oznaczenie rodzaju działalności, elementy fantazyjne itp. – nie są obligatoryjne, acz dopuszczalne. Przepis zabrania tylko wprowadzania taką nazwą w błąd i nakazuje firmie odróżniać się od firm innych przedsiębiorców działających na rynku. Kolejność poszczególnych elementów w zasadzie nie ma znaczenia.

Jeśli czytelnik jest lekarzem, może użyć skrótu „lek. med.”. Pewne wątpliwości budzą natomiast pozostałe elementy.

Po pierwsze, powstaje pytanie, czy niewielka działalność prowadzona przez jedną osobę zasługuje na miano „centrum usług medycznych”. Czytelnik może więc spotkać się z zarzutem, że swą firmą wprowadza w błąd.

Po drugie, na rynku usług medycznych słowa „medicenter” i podobne są wykorzystywane bardzo często. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki internetowej słowo „Medicenter”, a okaże się, że istnieje już wiele placówek o tej nazwie. A to grozi zarzutem, że firma czytelnika nie odróżnia się od innych.

Z jednej strony sugeruje to, że warto rozważyć jakieś inne, mniej popularne sformułowanie. Z drugiej jednak – skoro tylu przedsiębiorców z powodzeniem tego określenia używa, w praktyce nikomu to pewnie nie przeszkadza i czytelnik może słowo „medicenter” wykorzystać.

Podstawa prawna: art. 43

1

i nast.

kodeksu cywilnego