Ostatnie trzy lata to kilkanaście tysięcy ocenionych projektów, a wnioski z tej oceny powinny posłużyć przedsiębiorcom, którzy sięgną po unijne pieniądze w ramach nowych programów. W pierwszych naborach poprzedniego okresu programowania z powodów formalnych, a więc np. niekompletnej dokumentacji, braku oryginałów lub kopii, odpadała prawie jedna trzecia wniosków.

Uproszczenie procedur sprawiło, że przy ostatnich naborach ponad 90 proc. wniosków było już poprawnych pod względem formalnym.

W nowych programach w latach 2007 – 2013 będzie można uzupełniać braki formalne. Co więcej, na początku wymagane będą tylko podstawowe dokumenty, a więc wniosek oraz biznesplan, natomiast większość załączników przedsiębiorca będzie dołączał dopiero na etapie umowy o dofinansowanie.

Jakie uchybienia ekonomiczne i merytoryczne przedsiębiorcy popełniali najczęściej w poprzednim okresie?

– [b]Powtarzało się zbyt ogólnikowe ujęcie kosztów, co uniemożliwiało rzetelną ocenę ich zasadności. Ponadto brakowało spójności między planowanymi wydatkami oraz wystarczającego ich uzasadnienia, co powodowało, że nie można było jednoznacznie wywnioskować, dlaczego są one konieczne do zrealizowania projektu. Szczególnie istotne jest uzasadnienie dotyczące zakupu nieruchomości[/b] – mówi Monika Karwat-Bury z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Kupno nieruchomości to zwykle największy wydatek dla przedsiębiorcy. Jednak nie można wykorzystać dotacji do refundowania kosztu jej nabycia, jeśli nie istnieje ścisły związek między jej zakupem a osiągnięciem celu projektu. Sam zakup nieruchomości nie może być celem projektu, może służyć wyłącznie do osiągnięcia innych jego założeń.

Ostatnim, jednak nie najmniej ważnym problemem, który będzie również bardzo istotny w nowym okresie finansowania, jest kwestia innowacyjności.

– Przedsiębiorcy dołączali opinię o innowacyjności technologii, ale opinia nie zawierała informacji o okresie stosowania tejże w Polsce. W nowych dotacjach, szczególnie w programie „Innowacyjna gospodarka”, okres stosowania technologii będzie jednym z tzw. kryteriów wejścia, a wiec jest to niezmiernie ważne, aby precyzyjnie i rzetelnie przedstawić opis innowacyjności technologii bądź to we wniosku, bądź dołączając nieobowiązkową opinię – uczula Monika Karwat-Bury.

[ramka][b]Zdaniem eksperta

Monika Karwat-Bury rzecznik prasowy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości[/b]

Przedsiębiorca musi odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, czy to, co chce zrobić w swojej firmie, odpowiada wymaganiom danego programu, a w szczególności jego wybranym działaniom. Teoretycznie wystarczy przeanalizować cele programu określone w wytycznych dla wnioskodawców. Jednak kluczem do uzyskania wsparcia jest odpowiedź na pytanie: dlaczego? Należy ustalić, po co chcemy realizować dany projekt (np. kupić określone maszyny i urządzenia) i jakie zmiany nastąpią w firmie po dokonaniu tych zakupów. Na tym etapie trzeba porównać cele programu z zakładanymi zmianami, jakie nastąpią w firmie. Dopiero potem właściwe jest zastanowienie się nad kwalifikowalnością konkretnych kosztów projektu. Trzeba pamiętać, że nawet jeśli koszty są kwalifikowane, ale cele niespójne z programowymi, to ryzyko nieotrzymania dofinansowania będzie wysokie.

[i]not. mgk[/i][/ramka]