W porozumieniu chodzi o identyfikowanie i zapobieganie lub rozwiązywanie problemów towarzyszących stresowi związanemu z pracą. Wdrożenie porozumienia ma zwiększyć wydajność oraz poprawić bezpieczeństwo i higienę pracy.
Do negocjacji przystąpiły ogólnopolskie organizacje reprezentujące partnerów społecznych, które wchodzą w skład Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Poprzednio partnerzy społeczni zawarli autonomiczne porozumienie w sprawie telepracy. Jego owocem była nowelizacja kodeksu pracy określająca zasady wykonywania tej formy zatrudnienia, a także prawa i obowiązki pracodawcy i telepracownika. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą efekty pracy negocjatorów teraz.
– Byłoby dobrze, gdyby walka ze stresem miała umocowanie w przepisach. Dzięki temu pewne zachowania pracodawcy mogłaby egzekwować inspekcja pracy – mówi Danuta Wojdat, pełnomocnik ds. kobiet NSZZ „Solidarność”.
Jej zdaniem trzeba jednak pamiętać, że wszystkiego nie da się uregulować w przepisach. Zjawisko stresu wynika najczęściej ze złej organizacji pracy w firmie i tam powinny być przekazane instrumenty, za pomocą których załoga i pracodawca mogliby wyeliminować negatywne skutki tego zjawiska. – Najlepiej by było, gdyby poprawa warunków pracy wynikała z zakładowych porozumień – uważa Danuta Wojdat.