Ponieważ praca w niedziele i święta jest dopuszczalna w nadzwyczajnych sytuacjach, w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=228F7EDD640452FE48E40EE9E815476A?id=76037]kodeksie pracy[/link] zostały określone odrębne zasady jej świadczenia w te dni i zasady rekompensowania ich pracownikom.
Pracownik wykonujący pracę w niedzielę musi bardzo szybko otrzymać inny dzień wolny. Pracodawca powinien to zrobić w ciągu sześciu dni kalendarzowych poprzedzających pracującą niedzielę lub następujących po niej. Jeżeli z jakichś powodów nie jest w stanie udzielić dnia wolnego w tym terminie, powinien to uczynić do końca okresu rozliczeniowego. Jeśli pracownik mimo to nie odbierze dnia wolnego, pracodawca będzie musiał mu zapłacić za przepracowaną niedzielę. Za każdą godzinę przepracowaną przysługuje 100-proc. dodatek.
Może się zdarzyć, że praca w niedzielę spowoduje przekroczenie tygodniowego wymiaru czasu pracy, a to oznacza nadgodziny. Powstaje pytanie, czy jeśli pracownik nie miał zrekompensowanej niedzieli innym dniem wolnym, to powinien otrzymać dodatek za nadgodziny i dodatek za niezrekompensowaną niedzielę. Kwestię tę rozstrzygnął Sąd Najwyższy, który w uchwale z 15 lutego 2006 r. [b](sygn. akt I PZP 11/05)[/b] uznał, że w takiej sytuacji należy się tylko jeden dodatek z tytułu niezrekompensowanej pracującej niedzieli.
Na udzielenie wolnego za pracę wykonaną w święto firma ma więcej czasu, bo musi oddać je do końca okresu rozliczeniowego. Jeśli tego nie zrobi, to tak jak za nieoddaną niedzielę musi zapłacić 100-proc. dodatek.
[srodtytul]Handlowe niedziele[/srodtytul]
Ograniczenia objęły szczególnie zatrudnionych w placówkach handlowych. Zgodnie z przepisami praca w święta jest w nich niedozwolona. Dotyczy to także sytuacji, gdy święto przypada w niedzielę. W zwykłe niedziele placówki handlowe mogą być otwarte, jeżeli jest to uzasadnione ich użytecznością społeczną i codziennymi potrzebami ludności. [b]Niestety, ani ustawodawca, ani orzecznictwo sądowe nie sprecyzowało, jakie prace w sklepach są użyteczne, więc w niedzielę mogą pracować praktycznie wszystkie[/b]. „Solidarność” przygotowuje projekt ustawy, która ma rozstrzygnąć zasady pracy w niedziele i święta w sklepach, na stacjach benzynowych, dworcach kolejowych itp.
[srodtytul]Weekend z wyboru[/srodtytul]
Jest też grupa pracowników, którzy sami są zainteresowani pracą w piątki, soboty, niedziele i święta. Powinni oni wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o takie zorganizowanie systemu pracy, by wykonywali ją tylko w weekendy. Bez wniosku nie może nikomu narzucić takiego systemu. Osoby, które zdecydują się na takie rozwiązanie, muszą pamiętać, że w swoje dni robocze będą miały dłuższe dniówki pracownicze. Gdyby bowiem pracowały tylko po osiem godzin, to brakowałoby im dużo do przepracowania pełnego wymiaru czasu. Dlatego w systemie pracy weekendowej dopuszczalne jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 12 godzin w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym miesiąca.
Osoba pracująca w tym systemie musi się liczyć z tym, że będzie miała zajęte wszystkie niedziele i święta. Nie ma tu bowiem zastosowania przepis, zgodnie z którym pracownik pracujący w niedzielę powinien korzystać co najmniej raz na cztery tygodnie z niedzieli wolnej od wykonywania obowiązków.
[ramka][b]Praca w dni świąteczne jest możliwa[/b]
- w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
- w ruchu ciągłym i przy pracy zmianowej,
- przy niezbędnych remontach,
- w transporcie i w komunikacji,
- w zakładowych strażach pożarnych i w zakładowych służbach ratowniczych,
- przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób,
- w rolnictwie i hodowli,
- przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności,
- w systemie weekendowym.[/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora
[mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail][/i]