Polskie ustawodawstwo przewiduje szereg instrumentów mających na celu wpieranie przedsiębiorców angażujących się w innowacyjne przedsięwzięcia czy prowadzących systematycznie działalność badawczo-rozwojową. Jednym z nich jest ulga na badania i rozwój, tzw. ulga B+R. Funkcjonuje ona w Polsce od 2016 r. Systematycznie od początku wprowadzenia przepisów ulgowych, niemalże co roku były one nowelizowane, tak aby zwiększyć atrakcyjność ulgi.
Jak skorzystać z ulgi B+R?
Skorzystanie z ulgi B+R sprowadza się w zasadzie do kilku najważniejszych kroków, które są w zasadzie analogiczne, niezależnie od branży przedsiębiorcy.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Bez podatku od wsparcia w ramach tarczy finansowej
W pierwszej kolejności należy po prostu zidentyfikować, czy przedsiębiorca prowadzi w firmie działalność badawczo-rozwojową. W praktyce takie badanie polega na sprawdzeniu, czy działalność firmy w jakimś stopniu zawiera pracę nad np. zwiększeniem jakości produktów/usług, wprowadzeniem do oferty przedsiębiorstwa nowych towarów/usług, czy rozwój wydajności procesów produkcyjnych, często mających zresztą wpływ na poprawę jakości funkcjonowania całego przedsiębiorstwa.
Z dużą dozą pewności można stwierdzić, że praktycznie każdy producent, czy podmiot dostarczający zaawansowane usługi musi angażować się jakkolwiek we wskazane wyżej aktywności. Jest to bowiem z reguły niezbędne do pozostania na konkurencyjnym rynku. Od tego już tylko krok do wdrożenia programu badań i rozwoju wewnątrz przedsiębiorstwa.
CZYTAJ TAKŻE: Ostatni dzwonek na zgłoszenia do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych
Przykładowo beneficjentem ulgi B+R może być producent kartonów, projektujący i tworzący nowatorskie opakowania dopasowane do potrzeb konkretnego klienta, producent dżemów i konfitur poświęcający dużą część swej działalności na próby i testy nowych smaków, czy podmiot z tzw. branży fintech, dostarczający innowacyjne rozwiązania dla banków i firm pożyczkowych.
Ulga nie dla dystrybutora
Co do zasady (gdyż jak zawsze można znaleźć pewne wyjątki) z ulgi B+R nie skorzysta natomiast typowy dystrybutor lub firma handlowa, której przedmiotem działalności jest wyłącznie zakup produktów i ich odsprzedaż z odpowiednią marżą.
Po odnalezieniu w przedsiębiorstwie elementów pracy badawczo-rozwojowej, w kolejnym kroku należy określić, z ponoszeniem jakich konkretnych kosztów wiąże się przedmiotowa praca. Ustawa podatkowa zawiera katalog, tzw. kosztów kwalifikowanych tj. kosztów, które są zazwyczaj ponoszone w związku z prowadzoną działalnością badawczo–rozwojową i które tym samym podlegają preferencyjnemu rozliczeniu. Na przedmiotowe koszty składają się m.in. wynagrodzenia pracowników zaangażowanych w prace B+R, koszty materiałów i surowców ponoszonych w związku z aktywnością badawczą czy koszty sprzętu specjalistycznego.
CZYTAJ TAKŻE: Danina solidarnościowa a raportowanie schematów podatkowych
Istota ulgi B+R polega jednak na tym, że ww. koszty oprócz standardowego potraktowania ich jako kosztów podatkowych, mogą dodatkowo zostać odliczone od podstawy opodatkowaniu w zeznaniu rocznym. W praktyce oznacza to, że dla celów podatkowych przedmiotowe koszty traktowane są w podwójnej wysokości, tj. każde wydane 100 zł na cele badawczo – rozwojowe dla celów podatkowych liczymy jak 200 zł.
Przykład zastosowania ulgi B+R
Producent ketchupów prowadził w 2019 r. prace na poszerzeniem asortymentu swoich produktów o ketchupy z zielonych pomidorów. Prace wiązały się z poniesieniem następujących kosztów :
– 230.000 zł koszty pracownicze (technolodzy produkcji, managerowie produkcji, testerzy);
– 100.000 zł surowce przeznaczone na testy, próby i pierwszą partię testową, którą wysłano do wybranych konsumentów celem uzyskania opinii;
– 20.000 zł odpisy amortyzacyjne dokonywane od linii technologicznej za czas przeprowadzania prób.
Spółka zakończyła rok zyskiem w wysokości 500.000 zł i zdecydowała się ująć w uldze B+R wydatki poniesione na wprowadzenie nowego produktu.
Bez korzystania z ulgi spółka byłaby zobowiązana zapłacić podatek dochodowy w wysokości: 95.000 zł (500.000 zł x 19 proc.)
Skorzystanie z ulgi spowodowało, że podatek dochodowy wyniósł: 28.500 zł [(500.000 – 350.000) x 19 proc.]
Oszczędność podatkowa to: 66.500 zł
Błędne przekonanie
Wśród przedsiębiorców często panuje błędne przekonanie, że z ulgi B+R opłaca się wyłącznie korzystać największym podmiotom, bo w przypadku sektora MŚP koszty związane z wdrożeniem ulgi przewyższają potencjalne korzyści. Prawda jest jednak taka, że jedyne co trzeba wykonać przy skorzystaniu z ulgi B+R, to prawidłowa identyfikacja i wyodrębnienie w księgach rachunkowych kosztów działalności badawczo-rozwojowej. Wyodrębnienie, które przy prawidłowo prowadzonych księgach, nie powinno być wyjątkowo trudne do wykonania.
CZYTAJ TAKŻE: Na indywidualną interpretację podatkową poczekamy dużo dłużej
Dodatkowo, potrzebne jest prawidłowe dokumentowanie prowadzonych projektów badawczych, które co do zasady i tak przedsiębiorcy i tak dokumentują na potrzeby ewentualnej późniejszej produkcji seryjnej.
Kryzys otworzył oczy przedsiębiorcom
Panujący aktualnie kryzys płynnościowy zmusił wielu przedsiębiorców do poszukiwania oszczędności. I ci, którzy wcześniej sceptycznie podchodzili do korzystania z ulg podatkowych, takich jak ulga B+R, dzisiaj nie tylko wprowadzają te rozwiązania za lata bieżące, ale również odświeżają dokumentacje prowadzonych prac badawczo-rozwojowych za lata poprzednie i składają wnioski o stwierdzenie nadpłaty w podatkach dochodowych.
Podstawa prawna
Art. 18d ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych z dnia 15 lutego 1992 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 865, z późn.zm.)
Art. 26e ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z dnia z dnia 26 lipca 1991 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1387, z późn.zm)
Autor jest doradcą podatkowym w Arena Tax.