Dziś tylko pracodawcy z sektora opieki nad dziećmi i oświaty posiadają prawo wglądu do rejestru kar za przestępstwa i podejrzeń o ich popełnienie. Tymczasem prawo zwyczajowe kreuje rynek pracy.
Minister rynku pracy Yla Johansson mówi, że chce zastopować proces, w którym pracodawcy ze złego przyzwyczajenia żądają zaświadczeń z poufną informacją o pracowniku. Informacja, która nie jest wcale – w opinii minister – relewantna dla wykonywanej pracy. Według przygotowanego przez rząd projektu pracodawca będzie mógł wymagać przedstawiania wyciągu z rejestru, tylko jeżeli przewidują to zapisy prawne. W innych wypadkach będzie to zabronione. Jednocześnie socjaldemokratyczna minister chce, by żądanie kopii z rejestru rozszerzyć na więcej zawodów, niż jest to dzisiaj możliwe ze względu na charakter pracy.