- Pracownik pozwał mnie o zapłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Roszczenie dotyczy udziału w obowiązkowym pikniku firmowym, który trwał 10 godzin w sobotę. Pracownik twierdzi, że jego żądanie uzasadnia fakt, że w trakcie tej imprezy prowadził rozmowy z klientami firmy, pokroił tort, a następnie podał go gościom, rozstawił też parasole nad stołami z jedzeniem, co jednak nie należało do jego obowiązków służbowych. Powołuje się również na to, że w pikniku nie mogła uczestniczyć jego rodzina. Pracownicy byli traktowani na tej uroczystości jako goście. Zamówiono zewnętrzny catering, a uczestników obsługiwało trzech kelnerów. Były również występy artystyczne. Rozmowy pracowników z kontrahentami firmy były czysto kurtuazyjne i nie dotyczyły żadnych kwestii służbowych. Czy roszczenia pracownika są uzasadnione? – pyta czytelnik.