Reklama
Rozwiń
Reklama

Mediacja: Najpierw polubownie, potem sądownie

Mediacja jako jeden z alternatywnych sposobów rozwiązywania sporów daje na przykład przedsiębiorcom jeszcze jedną szansę na wymianę informacji przed pójściem do sądu. Może prowadzić do lepszego zrozumienia wzajemnych nieporozumień, przeanalizowania kwestii będących przyczyną sporu, a w konsekwencji potencjalnie znalezienia wzajemnie satysfakcjonującego rozwiązania.

Publikacja: 25.08.2017 06:20

Mediacja: Najpierw polubownie, potem sądownie

Foto: 123RF

W polubownym likwidowaniu sporów pośredniczyć winien podmiot trzeci mając za cel doprowadzenie do zakończenia sporu w drodze porozumienia stron (ugody), bez uciekania się do stosowania przymusu. Istota tej metody polega na tym, że ów trzeci podmiot, zwany mediatorem, któremu przedstawiono spór do rozpoznania występuje w roli łącznika między zwaśnionymi stronami, okazując im niezbędną pomoc w znalezieniu możliwego do akceptacji porozumienia. Polubowne zakończenie konfliktu z pominięciem państwowego przymusu, zwiększa zatem w praktyce szansę na akceptację rozstrzygnięcia sporu przez obie strony.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Prawo w firmie
Ministerstwo chce dać więcej swobody biegłym rewidentom i firmom audytorskim
Prawo w firmie
Fundacje rodzinne: projekt poprawiony, ale wciąż daleki od postulatów biznesu i ekspertów
Prawo w firmie
Zamówienia publiczne nie dla firm z Chin czy Turcji. Nowe prawo już obowiązuje
Prawo w firmie
Więcej zamówień z wolnej ręki. Zmiany w zamówieniach publicznych
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo w firmie
Czy skargę do sądu na decyzję skarbówki można złożyć przez e-Doręczenia?
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama