Rz: Nowelizacja tzw. megaustawy ma ułatwić realizację inwestycji telekomunikacyjnych. Czy te ułatwienia są wam, operatorom, potrzebne?
Cezary Albrecht: Jako sektor braliśmy kilka lat temu udział w pracach nad megaustawą. Niestety, efekty okazały się dalekie od jego pierwotnego celu i oczekiwań branży. Zaważyła na tym interpretacja przepisów dokonywana przez poszczególne sądy oraz władze lokalne, które wstrzymywały inwestycje. I nie dotyczyło to tylko budowy nowych stacji bazowych (BTS). W praktyce dochodzi do takich absurdów, że nawet przy niezbędnej wymianie infrastruktury (co dwa–trzy lata) czy samego okablowania wymaga się od operatorów uzyskania kolejnych zgód administracyjnych. To w takich sytuacjach potrzebujemy prostych narzędzi legislacyjnych, w przeciwnym wypadku wydłuża się niepotrzebnie cały proces i rosną koszty.