Pandemia nałożyła się na wcześniejsze trudności w sądownictwie, skutkując jeszcze większym wydłużeniem postępowań. Co mogą zrobić stojący wobec sporu sądowego?
Muszą tę okoliczność uwzględnić i powinni korzystać, jeśli to tylko możliwe, z postępowań, które trwają krócej lub dostatecznie zabezpieczają dochodzone roszczenie.
Jak zabezpieczyć roszczenia?
W pierwszej kolejności wierzyciele powinni należycie zadbać o uzyskanie zabezpieczenia na majątku dłużnika jeszcze na etapie zawierania umowy, ale też w jej trakcie. Praktyka pokazuje, że najefektywniejsze zabezpieczenia zapewnia ustanowienie hipoteki, zastawu rejestrowego czy przewłaszczenie na zabezpieczenie. Zabezpieczenia na majątku dłużnika to wciąż jedna z najlepszych gwarancji zaspokojenia roszczeń. Jeszcze lepsze wiążą się z gwarancją bankową udzieloną wierzycielowi, lecz dziś dłużnicy mogą mieć trudność z pozyskaniem tego typu zabezpieczeń.
Czytaj także:
Cezary Zalewski: przedsiębiorca powinien zadbać o środki na koszty swojej upadłości
A gdy dochodzi do procesu?
W przypadku wnoszenia sprawy do sądu lub jej już prowadzenia częściej niż przed pandemią wszczynający ją powinien składać wnioski o zabezpieczenie roszczenia, a uprawdopodobnieniem może być fakt powszechnie znany, czyli np. trudności danej branży, w której pozwany funkcjonuje.
Wniosek o upadłość też jest jakąś formą zabezpieczenia, czy nie bardzo?
Również wniosek o ogłoszenie upadłości daje daleko idącą gwarancję – z punktu widzenia wierzycieli, zabezpieczenia majątku dłużnika. Przepisy związane z Covid-19 nie zmieniły tego uprawnienia wierzyciela, w odróżnieniu od obowiązku dłużnika. Składane na wczesnym etapie problemów finansowych dłużnika wnioski o ogłoszenie upadłości zwiększają stopień zaspokojenia wierzytelności w toku postępowania upadłościowego.
A co dłużnikowi można radzić w tych trudnych czasach?
Z punktu widzenia dłużnika zasadne jest rozważanie możliwości zawarcia ugody z wierzycielem, zanim zainicjuje on postępowanie sądowe czy egzekucyjne.
Również dłużnicy winni w pandemii szczególnie rozważać zasadność otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (w szczególności uproszczonego) i dążyć do zawarcia układu, korzystając w toku postępowania z ochrony przed egzekucją i ochroną przed możliwością wypowiedzenia zasadniczych dla funkcjonowania dłużnika umów.
A co z wnioskami o upadłość ?
Dłużnicy, szczególnie osoby fizyczne, powinni rozważyć możliwość złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w szczególności upadłości konsumenckiej, ale również jako przedsiębiorcy, w celu uzyskania umorzenia swoich zobowiązań, oddłużenia. Choć procedury te trwają stosunkowo długo, to szczególnie przejście przez upadłość konsumencką może okazać się szybszym rozwiązaniem niż oczekiwanie na pokonanie pandemii i powrót koniunktury gospodarczej.
Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez przedsiębiorcę został jednak ograniczony na czas epidemii.
Ale nie został całkowicie zniesiony. Wniosku o ogłoszenie upadłości nie musi składać przedsiębiorca, który stał się niewypłacalny w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, a niewypłacalność musi powstać w związku z Covid-19. Zatem jeżeli przedsiębiorca stał się niewypłacalny wcześniej, a epidemia jedynie pogłębiła stan niewypłacalności, to na takim przedsiębiorcy spoczywa obowiązek złożenia wniosku o ogłoszeniu upadłości.