Kopalnie, Ministerstwo Pracy i Państwowa Inspekcja Pracy trwały w klinczu od 2002 r., kiedy to Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis, w myśl którego wypowiedziany układ zbiorowy pracy obowiązuje do czasu przyjęcia nowego.
Taki dokładnie zapis został przepisany bezpośrednio z kodeksu pracy do ponadzakładowego układu obowiązującego w Katowickim Holdingu Węglowym. Państwowa Inspekcja Pracy uznała więc, że taka była wola stron i wciąż on obowiązuje, choć został wypowiedziany jeszcze w 2000 r. Okręgowy Inspektorat PIP w Katowicach konsekwentnie odmawiał więc rejestracji zmian w zakładowych układach KHW na niekorzyść pracowników. Chodziło w nich o zmiany w zasadach przyznawania nagród z okazji Dnia Górnika i nagrody rocznej oraz o pozbawienie emerytów i rencistów górniczych deputatów węglowych (w tej sprawie przeszła przez sądy fala 20 tys. pozwów, w których byli górnicy obronili swoje prawo do bezpłatnego węgla).