Prawo wniesienia pozwu w związku z otrzymanym porozumieniem o rozwiązaniu umowy lub zmianach warunków pracy wynika z art. 300 kodeksu pracy. Przepis ten przewiduje bowiem możliwość odpowiedniego stosowania do stosunku pracy przepisów kodeksu cywilnego w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy, jeśli nie ma sprzeczności regulacji cywilnych z zasadami prawa pracy. Oznacza to dopuszczalność stosowania przepisów o tzw. wadach oświadczeń woli. Wyrażenie zgody na zawarcie porozumienia jest takim oświadczeniem.
Rodzaje wad
Kodeks cywilny wyróżnia pięć wad oświadczenia woli:
- stan wyłączający swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli (art. 82 k.c.),
- pozór (art. 83 k.c.),
- błąd (art. 84 k.c.),
- podstęp (art. 86 k.c.),
- groźba bezprawna (art. 87 k.c.).
Skutkiem dwóch pierwszych jest bezwzględna nieważność czynności prawnej powstałej w wyniku złożonego oświadczenia, a pozostałych – tzw. względna nieważność. Oznacza to, że nieważność pojawi się wtedy, gdy osoba składająca oświadczenie uchyli się od jego skutków, powołując się na wadę.
W praktyce porozumień podwładnego z szefem dotyczą najczęściej błąd, podstęp i bezprawna groźba. Jeżeli w ocenie etatowca pracodawca wykorzystał jego błąd albo wprowadził go w błąd lub użył podstępu bądź bezprawnie groził, ma prawo uchylić się od skutków złożonego oświadczenia, czyli od zgody na porozumienie. Oznacza to, że zawarte porozumienie nie obowiązuje, a jeżeli szef twierdzi inaczej i nie dojdzie do porozumienia z podwładnym – czeka go batalia sądowa.
Pracownicy mają niekiedy tendencje, aby uznawać za bezprawną groźbę opis alternatywnych rozwiązań na wypadek niezawarcia porozumienia, czyli przedstawione możliwości przysługujące pracodawcy na mocy przepisów. Jednak groźba bezprawna to zagrożenie podjęciem działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo działania wprawdzie zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem. Nie można więc upatrywać groźby w przypadku, gdy przełożony w odpowiedzi na naganne zachowanie pracownika proponuje mu podpisanie porozumienia o natychmiastowym rozwiązaniu umowy, wskazując że w przeciwnym wypadku wręczy mu dyscyplinarkę (wyrok Sądu Najwyższego z 8 maja 2002 r., I PKN 160/01).
Inaczej przedstawia się presja wywierana w sytuacji wątpliwych racji szefa (wyrok SN z 22 stycznia 2004 r., I PK 199/03). Istotne jest przy tym, jakimi dowodami dysponują strony i czy są w stanie przekonać sąd, że rzeczywiście pracodawca groził podwładnemu, w sytuacji gdy np. rozmawiał z nim bez świadków, a etatowiec nie nagrał spotkania.
Ciężarna zmieni zdanie
Błąd to mylne wyobrażenie o okolicznościach złożenia oświadczenia albo o jego treści. Można się uchylić od oświadczenia woli tylko wtedy, gdy jest on istotny. Chodzi tu o sytuację, gdy można przypuszczać, że gdyby pracownik nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie wyraziłby zgody (art. 84 § 2 k.c.).
W praktyce z możliwości tej najczęściej korzystają podwładne w ciąży. Jeżeli kobieta wyraża zgodę na rozwiązanie umowy, nie wiedząc o swoim stanie, a dopiero potem okaże się, że była w ciąży w dniu podpisania porozumienia, ma prawo uchylić się od skutków zgody. Wprawdzie z art. 84 § 1 zd. 2 k.c. – który nie dotyczy czyn ności prawnej nieodpłatnej – wynika, że jeżeli oświadczenie złożono innej osobie, to można uchylić się od niego tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Jednak w ocenie SN przepis ten do stosunków pracy stosuje się odpowiednio, zgodnie z art. 300 k.p. Oznacza to, że pracownica, która nie wiedziała o swoim stanie, może się uchylić od skutków swojego oświadczenia bez żadnych dodatkowych warunków (wyroki SN z: 19 marca 2002 r., I PKN 156/01, i z 11 czerwca 2003 r., I PK 206/02).
Czas na reakcję
Pracownica powinna złożyć oświadczenie o uchyleniu się od skutków zgody na porozumienie o rozwiązaniu umowy wyrażonej pod wpływem błędu w terminie przewidzianym do zgłoszenia gotowości podjęcia pracy po przywróceniu do niej, licząc od chwili wykrycia błędu. Ma więc na to siedem dni (art. 48 § 1 k.p.). Kobiecie przysługuje wynagrodzenie za okres, kiedy nie pracowała w związku z rozwiązaniem umowy za porozumieniem na podstawie art. 81 k.p. (wyrok SN z 19 marca 2002 r., I PKN 156/01).
Natomiast pracownica, która w dacie składania oferty rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron bądź zgody na takie porozumienie nie była w ciąży, a zaszła w nią po tym dniu, nie może domagać się ustalenia, że jej umowa nadal trwa (wyroki SN z: 3 lutego 1993 r., I PZP 72/92, oraz z 5 października 2007 r., II PK 24/07).
Na błąd czy podstęp nie może się też powołać podwładna w sytuacji, gdy wystąpiły przyczyny uzasadniające dyscyplinarkę, jeśli pracodawca zaproponował jej porozumienie i ona się zgodziła. Taki tryb jest bowiem dla niej korzystny (wyrok SN z 10 listopada 1998 r., I PKN 431/98).
Detale zgodne z prawdą
Jako groźby nie można też zakwalifikować oferty składanej w związku z redukcją etatów na podstawie ustawy o zwolnieniach grupowych, gdy pracodawca przedstawia jako alternatywę dla porozumienia i dodatkowej odprawy (oprócz ustawowej) wypowiedzenie wyłącznie z odprawą z ustawy. Często się zdarza, że takie rozmowy prowadzi się w atmosferze napięcia i stresu. Trudno jednak mówić wówczas o groźbie czy – wychodząc spoza wad oświadczeń woli – mobbingu. Podczas takich rozmów kadrowe czy szefowie muszą jednak szczególnie uważać, aby dokładnie przekazać detale redukcji czy reorganizacji. Jeżeli bowiem informacja będzie niepełna bądź nieprawdziwa i w efekcie wprowadzą podwładnego w błąd, nawet bez swojej winy, etatowiec będzie mógł uchylić się od zgody na porozumienie ze względu właśnie na błąd, jeśli był na tyle istotny, że wpłynął na jego decyzję.