Można to zrobić zarówno w sposób prosty, bezkosztowy, jak i inwestując pieniądze w poprawę sytuacji.
W przypadku mniejszych firm największe znaczenie mają sposoby bezkosztowe, gdyż nakłady finansowe na poprawę bezpieczeństwa jazdy mogą nie być opłacalne w przypadku flot liczących po kilka aut.
Typowe bezkosztowe sposoby obniżenia szkodowości to:
- wprowadzenie i stosowanie procedury użytkowania samochodu służbowego, która zobowiązuje kierowcę do określonych zachowań oraz dbania o powierzony pojazd,
- optymalizacja kosztów napraw poprzez negocjacje z warsztatami stawek za roboczogodzinę oraz rabatów na części zamienne lub alternatywnie stosowanie tańszych zamienników (niższe koszty napraw po szkodzie to automatycznie niższa szkodowość, która jest podstawą do wyznaczanie składki floty na kolejny okres)
- wszelkie instrukcje postępowania w przypadku szkody, tzw. niezbędnik kierowcy, który pomaga kierowcy w stresującej sytuacji, jaką jest kolizja drogowa.
Sankcje i nagrody
– W ramach polityki flotowej warto wprowadzić system kar i nagród, bo motywacja to najlepszy sposób na to, by kierowcy dbali o samochody – radzi Marek Dobkowski. – W zależności od prowadzonej działalności i specyfiki firmowej floty istnieje szerokie spektrum możliwych rozwiązań.
Szef firmy może wyciągać konsekwencje finansowe w stosunku do pracowników, którzy są sprawcami wielu wypadków i nie dbają o powierzone mienie
Kierowców można dyscyplinować, wprowadzając udział własny pracownika w szkodzie. Pracodawca może wyciągać konsekwencje finansowe w stosunku do pracowników, którzy są sprawcami wielu wypadków i nie dbają o powierzone mienie – nawet do wysokości trzech wynagrodzeń lub do wysokości faktycznie poniesionej szkody w przypadku, gdy szkoda powstała z winy umyślnej pracownika.
Można też stosować takie metody jak przydzielanie samochodu niższej klasy (lub starszego modelu) szkodowym kierowcom, utrata prawa do premii regulaminowej w przypadku spowodowania szkody lub szkód, zakaz korzystania z samochodu w celach prywatnych, skierowanie pracownika na kurs bezpiecznej jazdy, który będzie musiał sfinansować we własnym zakresie, czy utrata prawa do użytkowania samochodu służbowego lub nawet rozwiązanie umowy o pracę – dla kierowców, którzy spowodują np. więcej niż dwie szkody w ciągu roku.
Z kolei najpopularniejsze nagrody to możliwość odkupu użytkowanego pojazdu na preferencyjnych warunkach, zmiana samochodu służbowego na wyższy model, prawo wyboru samochodu służbowego (lub dodatkowych elementów wyposażenia) w ramach przyznanego limitu czy przyznanie nagrody rzeczowej (finansowej) z tytułu zajęcia konkretnego miejsca w rankingu bezwypadkowych kierowców.
Nie da się ukryć
– Warto dodać, że informacje o wszystkich szkodach komunikacyjnych oraz ich sprawcach kierujących pojazdami przekazywane są przez zakłady ubezpieczeń do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – mówi Marek Dobkowski. – Ponieważ większość ubezpieczycieli na polskim rynku korzysta już z możliwości weryfikowania historii szkodowej klienta w bazach UFG, to szkody spowodowane przez kierowcę w pojeździe służbowym mogą mieć wpływ na wysokość składki, gdy będzie on chciał ubezpieczyć pojazd prywatny. —r.s.