Dwa ważne warunki, które trzeba mieć na uwadze przy ocenianiu, czy doszło do dyskryminacji, wskazał SN w wyroku z 23 maja 2012 r. (I PK 206/11).
Po pierwsze podniósł, że nieuzasadnione zróżnicowanie pracowników ocenia się przez porównanie dwóch faktów, tj. sytuacji faktycznej pracownika dyskryminowanego i sytuacji faktycznej innego pracownika, ale dokonanej w tym samym przedziale czasu. Po drugie drobne odmienności w wynagrodzeniu, co do zasady, nie stanowią różnicowania dyskryminacyjnego. W tym drugim wypadku różnica w pensji wynosiła tylko 50 zł.
Przykład
Pracownika zwolniono z pracy z powodu zmniejszenia zatrudnienia w dziale. Otrzymał odprawę ekonomiczną w wysokości dwumiesięcznej pensji na podstawie ustawy o zwolnieniach grupowych. W tym samym czasie zwolniono też dwóch innych pracowników, którzy także dostali te same świadczenia.
Po sześciu miesiącach firma zdecydowała się na redukcje na jeszcze większą skalę i wprowadziła program dobrowolnych odejść. Osobom, które zgłosiły się do zwolnienia, wypłacano poza ustawowymi odprawami dodatkowe trzy pensje. Takie działanie pracodawcy nie może być uznane za dyskryminujące wobec zwolnionych wcześniej, gdyż zróżnicowanie następowało w różnych okresach.