Jeżeli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy i powtórzy się sytuacja z ubiegłego konkursu, to nabór wniosków o dotacje z kredytu technologicznego zakończy się praktycznie tego samego dnia, którego wystartuje. A to nastąpi 22 października.

Kredyt technologiczny, czyli tzw. działanie 4.3 programu „Innowacyjna gospodarka" cieszy się bowiem bardzo dużym zainteresowaniem przedsiębiorców. I nie ma w tym nic dziwnego, zważywszy na to, że jest to ostatni instrument w „dotacyjnym" okresie 2007–2013, gdzie można zdobyć naprawdę duży grant (nawet 4 mln zł) na innowacyjne inwestycje. Co więcej, może to być ostatni konkurs o tak duże pieniądze (budżet konkursu to 400 mln zł). I nie chodzi wyłącznie o ten rok, ale w ogóle całą realizację programu „Innowacyjna gospodarka".

Po prostu środki przeznaczone na to działanie, po rozstrzygnięciu tego konkursu, zostaną już w całości wykorzystane. Kolejny nabór wniosków będzie możliwy tylko w przypadku pojawienia się oszczędności w innych częściach programu. I właśnie to wszystko powoduje, że chętnych przedsiębiorców jest dużo.

A kto może się ubiegać o pomoc? Dotacje z kredytu technologicznego są zarezerwowane wyłącznie dla mikro, małych i średnich firm, które zdecydują się na wdrożenie innowacyjnej technologii, dzięki której będą mogły rozpocząć produkcję nowych lub znacząco udoskonalonych wyrobów, bądź zaoferują nowe usługi.

Przy tym w celu realizacji inwestycji zaciągną kredyt w banku komercyjnym (jednym z 20 współpracujących z Bankiem Gospodarstwa Krajowego). Dotacja pod postacią tzw. premii technologicznej służy spłacie całości lub części takiego kredytu. Informacje o programie znajdują się na stronie www.bgk.com.pl.