W jakim czasie pracownicy muszą domagać się dopuszczenia do pracy od firmy przejmującej usługi? Jaki jest termin na złożenie pozwu przeciwko nowemu pracodawcy? – pyta czytelniczka.

Sytuacja, w której zewnętrzna firma przejmuje usługi innej spółki, ograniczającej w ten sposób swoją dotychczasową działalność, i w związku z tym musi zatrudnić zwolnioną stamtąd załogę, nie należy do oczywistych. Pisaliśmy o tym ostatnio w PiP 30 sierpnia w artykule Nowi pracownicy przez przypadek.

Taki pracodawca nie uważa tego bowiem za klasyczne przejęcie w trybie art. 23

1

kodeksu pracy

. A tylko standardowy transfer firmy oznacza dla niego przejęcie dotychczasowego personelu w całości. Tymczasem pracownik dawnego zakładu może żądać zatrudnienia u przejmującego usługi nowego wykonawcy. Jak to zrobić i ile ma na to czasu?

W ostateczności pozew

Przede wszystkim zainteresowany powinien pisemnie domagać się dopuszczenia do wykonywania obowiązków służbowych od firmy przejmującej usługi. W korespondencji wskazuje, że w związku z przejęciem określonych zadań przez nową firmę jest jej pracownikiem.

Jeśli mimo to nie został do niej dopuszczony, robi to w tym dniu, kiedy miał rozpocząć świadczenie pracy. Tak radzi Grzegorz Orłowski, radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak.

Grzegorz Orłowski radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak

Grzegorz Orłowski radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak

Komentuje Grzegorz Orłowski radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak

Wniosek o dopuszczenie do pracy zainteresowany powinien złożyć niezwłocznie. Najlepiej już tego dnia, w którym, zakładając praworządne zachowanie pracodawcy, miał świadczyć pracę.

Nie sposób ustalić konkretnego terminu, w ciągu którego taka osoba może wnieść pozew o dopuszczenie do pracy. Na pewno nie jest to termin zawity jak przy odwołaniu się od wypowiedzenia.

Zatem nękanie pracodawcy wnioskami o dopuszczenie do pracy i wniesienie pozwu dopiero po paru tygodniach też wchodzi w rachubę.

Czasami jeden list czy rozmowa z szefem nie wystarczą. Trzeba ponowić wniosek, zapewne już w ostrzejszym tonie, gdzie zainteresowany wyjawi ewentualne kroki, jakie poczyni w razie braku pożądanej reakcji szefa. W każdej takiej sytuacji należy też domagać się potwierdzenia złożenia pism, np. w sekretariacie zakładu czy w jego kadrach poprzez pokwitowanie przez zatrudnioną tam osobę.

Występując o odszkodowanie, należy wykazać związek między warunkami pracy i powstałą szkodą

Jeśli korespondencja do firmy nie poskutkuje, dawnemu zatrudnionemu pozostaje droga sądowa. Pracownicy mogą wystąpić z pozwem przeciwko nowemu pracodawcy o ustalenie stosunku pracy (art. 189 kodeksu postępowania cywilnego) i zachowując gotowość do wykonywania pracy (np. poprzez złożenie pisemnych deklaracji i systematyczne zgłaszanie się do pracy), o należne im wynagrodzenie. W jakim czasie należy złożyć takie pismo procesowe?

Ile czasu

Tu terminów nie da rady precyzyjnie podać, gdyż kodeks pracy ich po prostu nie określa. Można posiłkować się innymi, np. z art. 23

1

§ 5 i 48 § 1 k.p., czyli siedem dni. Podobnie siedmiodniowy termin wskazuje art. 264 k.p. przy złożeniu przez pracownika odwołania od doręczenia pisma o wypowiedzeniu.

Ponieważ jednak nie są to nawet podobne sytuacje i nie ma żadnych reguł, szef nie może powoływać się na przekroczenie jakiejś konkretnej daty i z tego powodu odrzucić żądania pracownika.

Pamiętajmy, że np. uchybienie siedmiodniowemu okresowi na odwołanie się od wymówienia złożonego przez pracodawcę skutkuje tym, że pozew nie będzie rozpatrzony. To tzw. termin zawity, czyli nieprzekraczalny.

Nawet jednak brak aktywności pracownika w nieodległym czasie od transferu nie przekreśla jego szans na zatrudnienie, jeśli tylko spełnia wszystkie warunki, aby objąć posadę, a to nowy szef uchyla się od realizacji tego obowiązku.