Taką zasadę przewiduje projekt ustawy – Prawo lotnicze, który wczoraj przyjęła Rada Ministrów.
Propozycje, jakie powstały w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, wdrażają postanowienia dyrektywy 2009/12/WE w sprawie opłat lotniskowych. Jeżeli w danym państwie nie ma lotnisk, które obsługują ponad 5 mln pasażerów rocznie, to obowiązki konsultacyjne w sprawie opłat będzie miał tylko największy port lotniczy.
Zgodnie z projektem propozycje zmian opłat lotniskowych, które ponoszą przewoźnicy np. za lądowanie samolotu czy jego obsługę, po przeprowadzonych konsultacjach będzie musiał jeszcze zatwierdzić prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Nie każdy przewoźnik weźmie udział w konsultacjach. Swoje zdanie o opłatach wypowiedzą ci, którzy wykonują regularny przewóz na danym lotnisku, oraz ci, którzy korzystają z niego co najmniej 10 razy w roku.
Na lotniskach, na których ruch jest mniejszy niż 5 mln pasażerów rocznie, nie będzie obowiązku konsultowania opłat z przewoźnikami. W dodatku nie będzie trzeba czekać, aż prezes ULC przyklepie zaproponowane stawki. Zgodnie z projektem nowelizacji ULC ma jedynie dostać wprowadzoną taryfę do wglądu. To oznacza, że zarządca takiego lotniska sam ustali opłaty i zaczną one obowiązywać przewoźników korzystających z jego infrastruktury, od razu po ich wprowadzeniu.
etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem w Sejmie