Z pracownikiem zatrudnionym na likwidowanym stanowisku pracy zawarliśmy porozumienie stron (w ramach zwolnień grupowych) o rozwiązaniu umowy o pracę. Pracownik podpisał oświadczenie, że odszkodowanie w oferowanej wysokości wyczerpuje jego roszczenia. W tej chwili jednak złożył pozew w sądzie pracy z żądaniem uregulowania należnych pieniędzy z różnych tytułów. Czy faktycznie jego oświadczenie wyczerpuje wszelkie roszczenia, czy tylko te związane z rozwiązaniem stosunku pracy? Czy pracownik może ubiegać się np. o wynagrodzenie za pracę nadliczbową? – pyta czytelnik.

Pracodawca upatruje rozwiązania swoich wątpliwości w regulacjach dotyczących ustania stosunku pracy. Jednak kluczowe dla odpowiedzi na pytanie są przepisy dotyczące ochrony wynagrodzenia za pracę.

Zgodnie z nimi pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę (art. 84 kodeksu pracy). Zakaz ten odnosi się do wszystkich składników wynagrodzenia i jest interpretowany bardzo szeroko. Ma przy tym charakter bezwzględny.

Oznacza to, że nie są dopuszczalne żadne wyjątki. Zrzeczenie się, jako czynność
sprzeczna z prawem, byłoby nieważne, niezależnie od daty złożenia takiego oświadczenia – czy nastąpi to przy zawieraniu umowy o pracę, czy już w czasie trwania stosunku pracy (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

W praktyce podczas rozstania z pracownikiem za porozumieniem stron często dochodzi do zrzeczenia się roszczeń. Dzieje się tak również podczas zawierania różnego rodzaju ugód między pracodawcą a podwładnym. Jeżeli jednak ugoda obejmuje zrzeczenie się wynagrodzenia, jest w części albo w całości nieważna. Zatem oświadczenie pracownika dotyczące „zrzeczenia się wszelkich roszczeń finansowych” w stosunku do pracodawcy jest nieważne, jeśli narusza bezwzględnie obowiązujący przepis art. 84 k.p.

Powyższe potwierdził Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 1 lutego 2000 r. (I PKN 503/99). W sprawie, w której go wydał, umowa o pracę rozwiązała się za porozumieniem stron. Pracownica oświadczyła, że zrzeka się wszelkich roszczeń finansowych w stosunku do pracodawcy. Po jakimś czasie wniosła jednak o zasądzenie na jej rzecz kwoty tytułem odprawy emerytalnej i trzynastki.

Wówczas pracodawca się zorientował, że ugodę sądową zawarł pod wpływem błędu. Sądził bowiem, że pracownica zrzekła się wobec niego wszelkich roszczeń finansowych. Sąd ustalił rzeczywistą treść ugody, a następnie uznał, że oświadczenie złożone przez pracownicę, którego treść stanowiła o tym, iż z tytułu zaległych urlopów i wynagrodzeń za pracę nie wnosi żadnych pretensji i zrzeka się wszelkich roszczeń finansowych, jest sprzeczne z art. 84 k.p.

Ten przepis zakazuje pracownikom zrzeczenia się prawa do wynagrodzenia oraz przenoszenia tego prawa na inne osoby. Niedopuszczalne zatem było zawarcie ugody, na mocy której pracownica  miałaby zrezygnować z wszelkich zobowiązań pracodawcy wobec niej z tytułu wynagrodzenia za pracę. Takie nieważne zrzeczenie nie pozbawiło jej roszczeń do świadczeń należnych zgodnie z przepisami.