- Urlop macierzyński pracownicy zakończył się 7 listopada 2011. Złożyła wniosek o udzielenie jej 13 dni urlopu wypoczynkowego od 8 do 25 listopada. Spodziewałem się jej powrotu do pracy, a tymczasem ona przyniosła kolejny wniosek o urlop wypoczynkowy, tym razem od 28 listopada do 9 grudnia br. Z uwagi na okres świąteczny potrzebuję, żeby wróciła do pracy. Czy mogę odmówić udzielenia tego wolnego, skoro podwładna nie korzysta z niego w ciągłości?

W tej sytuacji nie można odmówić pracownicy urlopu wypoczynkowego. Należy uznać, że kolejne dni to kontynuacja urlopu wypoczynkowego, jaki pracownica wykorzystuje bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. Kodeks pracy w art. 163 § 3 kodeksu pracy. wskazuje na dwa warunki, jakie musi spełnić pracownica, która chce skorzystać z urlopu wypoczynkowego po zakończeniu urlopu macierzyńskiego.

Po pierwsze musi złożyć wniosek, a po drugie musi w nim wskazać jako termin rozpoczęcia wypoczynku pierwszy dzień roboczy, w którym miałaby wrócić do pracy po macierzyńskim. Innych warunków nie ma, w tym brak jest regulacji zobowiązującej ją do podjęcia decyzji jednorazowo.

Nie jest więc ograniczona liczbą wniosków, jakie może złożyć o udzielenie wypoczynku (tak jak to ma miejsce przy urlopie wychowawczym), a jedynie liczbą dni urlopowych, jakie jej przysługują. Istotne jest wyłącznie to, by termin wskazany w kolejnym wniosku o urlop wypoczynkowy przypadał bezpośrednio po okresie, na jaki szef udzielił jej urlopu wcześniej.

Pracownica nie musi więc od razu decydować, czy wybierze cały przysługujący jej urlop wypoczynkowy zaraz po macierzyńskim. Wystarczy, że będzie korzystać z niego nieprzerwanie. Wówczas każdy następny wniosek o kolejną część wolnego jest wiążący dla szefa. W sytuacji wskazanej przez czytelnika tak najprawdopodobniej jest – urlop wypoczynkowy kończy się 25 listopada, a kolejny ma się zacząć od 28 listopada.

Jeśli 26 i 27 dzień listopada (sobota i niedziela) to dni wolne od pracy dla tej pracownicy, to zachowa ona warunek korzystania z wypoczynku bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. Byłoby inaczej, gdyby przerwa w urlopie wypoczynkowym przypadała choćby na jeden dzień roboczy.