Taki wniosek płynie z dzisiejszej konferencji "Etyczny monitoring pracowników", którą w Warszawie zorganizowała Kancelaria Wardyński i Wspólnicy oraz firmy Guidance Software i Mediarecovery.
Kontrola pracowników jest problematyczna, dotyka bowiem sfery prywatności sprawdzanych osób.
Do tego, jak zauważa Szymon Kubiak, radca prawny z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy w polskim systemie prawnym nie ma szczegółowej regulacji dotyczącej tego zagadnienia. Jednak istnieją normy prawne, które się z nim wiążą i których nie wolno pracodawcom dokonującym ewentualnej kontroli złamać. Zawiera je
,
,
i
ustawa o ochronie danych osobowych
. Przepisy te dotyczą m.in. poszanowania godności czy innych dóbr osobistych.
W ostatnim czasie zarówno w praktyce, jak i w piśmiennictwie przeważa opinia, że można monitorować pracowników. I pracodawcy z tego korzystają. Przy czym, jak podkreśla Janusz Tomczak, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy jest to dopuszczalne, ale tylko w uzasadnionych przypadkach i w ograniczonym zakresie.
- Czasem monitoring jest wręcz niezbędny - podkreśla Damian Flisak, radca prawny w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Jego stosowanie np. poprzez zainstalowanie kamer wideo może być uzasadnione w określonych miejscach, może to dotyczyć choćby kasy.
- Ale już to, że przy okazji takiego wideomonitoringu nagrywane są wszystkie osoby zatrudnione w danej firmie może być dyskusyjne - zauważa mec. Kubiak. Co prawda liczy się cel, jakiemu ma służyć kontrola. Jednak dobro pracodawcy ściera się tu z dobrem pracownika. Dlatego nadzór musi być wyważony. Do tego o możliwości jego stosowania trzeba uprzedzić pracownika.
Więcej w serwisie:
»
»