Finanse, a raczej ich brak, mogą skłonić nawet młodą matkę do aktywności zawodowej już na urlopie macierzyńskim. W określonych sytuacjach czy zawodach także konieczność pozostania w kontakcie z pracą może spowodować, że kobieta będzie wykonywała czynności zarobkowe. Dzięki temu późniejszy powrót do pracy już w większym wymiarze może stać się łatwiejszy.
Przebywanie na urlopie macierzyńskim nie musi oznaczać całkowitego zaprzestania pracy. Wykonywanie czynności zawodowych powinno jednak uwzględniać możliwość zapewnienia prawidłowej opieki nad dzieckiem. Czy jednak wykonywanie pracy może uszczuplić lub pozbawić ją zasiłku macierzyńskiego?
Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa precyzyjnie określa sytuacje, w których zasiłek macierzyński nie przysługuje. Należy do nich zaliczyć:
- zachowanie prawa do wynagrodzenia,
- przebywanie na urlopie bezpłatnym,
- tymczasowe aresztowanie lub odbywanie kary więzienia.
Mówi o tym art. 31 ust. 2 w związku z art. 12 ustawy. Ani kodeks pracy, ani ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nie przewidują utraty bądź obniżenia wysokości zasiłku macierzyńskiego w przypadku wykonywania pracy. Co więcej istnieje możliwość powrotu do macierzystej firmy, która udzieliła urlopu macierzyńskiego.
W tym jednym wypadku obowiązuje jednak ograniczenie, że praca może być wykonywana w maksymalnym wymiarze 1/2 etatu (art. 182
1
kodeksu pracy). Pozostały wymiar ma być zachowany w celu dalszego sprawowania opieki nad noworodkiem. Ograniczenie to nie ma jednak ogólnego zastosowania.
Oznacza to, że nikt nie zabroni młodej matce wykonywać pracy, nawet od dnia porodu, w obcej firmie. Bez znaczenia jest również podstawa wykonywania zadań. Może to być zarówno umowa o pracę, jak i umowa cywilnoprawna.
Zobacz serwisy:
Kadry i płace » Urlopy » Urlop macierzyński i ojcowski