[b]Pracownik naraził 22 grudnia 2010 r. pracodawcę na straty materialne. Następnego dnia szef to wykrył i rozmawiał z podwładnym. 7 stycznia 2011 r. udzielił mu nagany. Pracownik twierdzi, że minęły dwa tygodnie od zajścia i nagana jest nieważna. Pracodawca twierdził, że tego dnia mógł ją jeszcze udzielić. Kto ma rację?[/b]
Nagana to jedna z kar porządkowych przewidzianych w kodeksie pracy. Zgodnie z art. 109 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link] kary porządkowej nie wolno zastosować po upływie dwóch tygodni od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązku pracowniczego i po trzech miesiącach od dopuszczenia się tego uchybienia.
Pracodawca dowiedział się o naruszeniu 23 grudnia 2010 r. Kodeks pracy nie reguluje sposobu liczenia terminów, dlatego należy zastosować zasady przewidziane w kodeksie cywilnym (zgodnie z art. 300 k.p.).
Według nich termin oznaczony w tygodniach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu (art. 112 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1900_89/DU1964Nr%2016poz%20%2093.asp]kodeksu cywilnego[/link]). 23 grudnia 2010 r. przypadał w czwartek i dwutygodniowy okres powinien upłynąć w czwartek za dwa tygodnie, czyli 6 stycznia 2011 r.
Stosownie jednak do art. 115 k.c., jeżeli koniec terminu na wykonanie czynności przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, upływa on następnego dnia. Dni wolne od pracy określa [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1900_89/DU1951Nr%20%204poz%20%2028.asp]ustawa z 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (DzU nr 4, poz. 28 ze zm.)[/link].
W wyniku jej zmiany od 1 stycznia 2011 r. przybyło nowe święto przypadające 6 stycznia – Trzech Króli. Tak stanowi art. 1 pkt 1 lit. b ustawy w brzmieniu ustalonym przez art. 2 [link=http://akty-prawne.rp.pl/dzienniki/du/2010/224/poz.1459.htm]ustawy z 24 września 2010 r. o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (DzU nr 224, poz. 1459)[/link].
W związku z tym termin zastosowania wobec pracownika kary porządkowej upłynął następnego dnia, czyli 7 stycznia. Szef postąpił zatem zgodnie z prawem.