[b]– Chcę odejść z dotychczasowej pracy. Mam już propozycję nowej. Jak najlepiej rozstać się ze starą firmą? Czy mogę zawrzeć z nowym pracodawcą np. umowę przedwstępną, aby zabezpieczyć nowe zatrudnienie?[/b] – pyta czytelnik.

Pracownik może rozstać się z pracodawcą za wypowiedzeniem lub za porozumieniem stron. W pierwszym przypadku musi liczyć się z tym, że faktyczne rozwiązanie umowy nastąpi dopiero za kilka miesięcy.

Zgodnie z art. 36 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=23D47F67B0D9608044351D1124039B01?id=76037]kodeksu pracy[/link] okres wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony jest uzależniony od stażu u danego pracodawcy i wynosi dwa tygodnie, jeśli pracownik był u niego zatrudniony krócej niż sześć miesięcy. Jeśli pracował co najmniej sześć miesięcy, wypowiedzenie trwa miesiąc. Najdłuższe, trzymiesięczne, czeka zatrudnionych w firmie co najmniej trzy lata.

Jeśli chodzi o umowę na okres próbny, to w myśl art. 34 kodeksu pracy okres wypowiedzenia wynosi od trzech dni do dwóch tygodni, w zależności od czasu, na jaki została zawarta. Najdłuższy jest przewidziany dla umowy zawartej na trzy miesiące.

Umowa na czas określony rozwiąże się po dwóch tygodniach od jej wypowiedzenia. W myśl art. 33 kodeksu pracy przed czasem rozwiązana zostać może jednak tylko umowa zawarta na okres dłuższy niż sześć miesięcy, która ponadto zawiera klauzulę przewidującą taką możliwość.

Umowa na zastępstwo rozwiązuje się w ciągu trzech dni.

Nawet jeśli pracownik złoży wypowiedzenie umowy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby się z niego wycofał, gdy np. pracodawca zaproponuje mu kontynuowanie zatrudnienia na korzystniejszych warunkach. Wymaga to jednak oświadczenia o wycofaniu wypowiedzenia, na które firma musi wyrazić zgodę (najlepiej, aby nastąpiło to na piśmie).

Wycofanie wypowiedzenia, gdy pracownik się po prostu rozmyśli, zależy tylko od dobrej woli szefa.

Drugim sposobem rozwiązania każdej umowy o pracę jest porozumienie stron. Wtedy rozstanie może nastąpić nawet z dnia na dzień. Najbardziej na takiej możliwości korzystają zatrudnieni na czas nieokreślony, ponieważ w ten sposób mogą skrócić okres wypowiedzenia. Z drugiej strony rozwiązanie umowy w ten sposób wymaga zgody pracodawcy. Negocjacje z firmą mogą przesunąć datę odejścia z pracy. Pracownicy zmieniający firmę, którzy chcieliby mieć pewność zatrudnienia w nowym miejscu, zanim wystąpią w starym z wypowiedzeniem, mogą negocjować zawarcie umowy przedwstępnej. Musi ona zawierać podstawowe elementy właściwej umowy o pracę, np. wysokość wynagrodzenia, zakres obowiązków etc.

[ramka]

[b]Komentuje Bogusław Kapłon, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka[/b]

Złożenie wypowiedzenia daje zatrudnionemu najlepszą pozycję negocjacyjną. Gdy pracodawca zaproponuje mu lepsze warunki pracy czy płacy, zawsze może się z niego wycofać i zostać na dotychczasowym stanowisku. Jeśli zaś zmieniającemu pracę zależy na czasie, może też podjąć negocjacje zmierzające do rozstania za porozumieniem stron. Przyspieszenie w ten sposób rozwiązania umowy oznacza jednak, że pracownik nie dostanie wynagrodzenia za czas wypowiedzenia. Jeśli chodzi o nowe zatrudnienie, chyba tylko raz spotkałem się z zawarciem umowy przedwstępnej. Częściej stosuje się listy intencyjne i dotyczy to zazwyczaj pracowników na najwyższych stanowiskach czy kandydatów na członków zarządu. Pracownikom niższego szczebla powinna wystarczyć ustna umowa z nową firmą. Nie spotkałem się z sytuacją, w której nie doszło do zawarcia obiecanej umowy.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora,

[mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]