Kabotaż to najkrócej mówiąc transport wykonywany przez przewoźnika na terenie kraju‚ w którym nie ma on siedziby. Kabotażem jest np. przewóz towaru przez polskiego przewoźnika z Paryża do Marsylii bez opuszczania terytorium Francji. Z uwagi na okres przejściowy dla polskich firm do 1 maja 2009 r. kabotaż był dozwolony jedynie w Portugalii‚ Irlandii i Szwecji. [b]Teraz zostały otwarte wewnętrzne rynki przewozowe wszystkich krajów Unii Europejskiej (jedyny wyjątek to Bułgaria i Rumunia)[/b].
Wykonywanie przewozów kabotażowych gwarantuje rozporządzenie Rady (EWG) nr 3118/93 z 25 października 1993 r. ustanawiające warunki wykonywania w państwie członkowskim usług krajowego transportu drogowego rzeczy przez przewoźników niemających siedziby w tym państwie.
Zgodnie z art. 1 ust. 1 tego rozporządzenia [b]każdy przewoźnik zajmujący się zarobkowym drogowym przewozem rzeczy i posiadający licencję wspólnotową jest uprawniony do wykonywania czasowego zarobkowego drogowego transportu rzeczy w innym państwie członkowskim Wspólnot.[/b]
[srodtytul]Możliwe są ograniczenia[/srodtytul]
Niestety, w praktyce poszczególne kraje członkowskie interpretują ten przepis w taki sposób‚ aby maksymalnie chronić swoje rynki wewnętrzne przed tańszymi przewoźnikami z innych państw. W tym celu w ustawodawstwie krajowym zaczęto wprowadzać regulacje ograniczające kabotaż. Najczęściej opierają się one na odpowiedniej interpretacji przepisów rozporządzenia‚ które gwarantują jedynie „czasową” swobodę wykonywania kabotażu. Nie wiadomo, czy ograniczenia te są zgodne z prawem wspólnotowym‚ gdyż Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie miał jeszcze okazji wydać orzeczenia w takiej sprawie.
[srodtytul]Trzeba wyjeżdżać z kraju[/srodtytul]
Należy zatem pamiętać‚ że przykładowo w Wielkiej Brytanii kabotaż może być wykonywany tylko przez 30 kolejnych dni‚ a ciężarówka powinna opuścić terytorium kraju co najmniej raz w miesiącu. Podobnie w Austrii‚ gdzie wprowadzono jeszcze wymóg‚ aby pojazd przebywał w tym kraju maksymalnie 60 dni w roku kalendarzowym.
We Francji pojazd może przebywać do 30 kolejnych dni i łącznie 45 dni w roku.
W Szwecji kabotaż jest dozwolony, pod warunkiem że pojazd przyjeżdża do Szwecji załadowany‚ nie może też bez ładunku opuścić tego kraju.
We Włoszech zagraniczny przedsiębiorca może wykonywać kabotaż 30 dni‚ a pojazd musi przynajmniej raz w miesiącu wyjechać z Włoch‚ dodatkowo maksymalnie można w roku wykonywać tego typu usługi przez 60 dni.
W Niemczech natomiast można wykonać tylko trzy przewozy w ciągu siedmiu dni, licząc od dnia przywozu ładunku w ramach przewozu międzynarodowego. W tym ostatnim kraju za nieprzestrzeganie zakazów grozi kara do 5 tys. euro.
[srodtytul]Jak obejść zakazy[/srodtytul]
Sprawne wykonywanie usług kabotażowych wymaga odpowiedniego operowania taborem samochodowym‚ tak aby każda z ciężarówek nie przebywała w danym kraju zbyt długo. W przypadku ukarania za naruszenie zakazu kabotażu polski przewoźnik może się odwołać od decyzji o nałożeniu kary do sądu krajowego‚ który może zadać pytanie prejudycjalne do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Komisja Transportu Unii Europejskiej przedstawiła propozycję‚ aby do 2014 r. ograniczenia dotyczące prowadzenia przewozów kabotażowych w krajach Unii całkowicie zniknęły. Taka propozycja niestety ma nadal wielu przeciwników. Aby całkowicie obejść zakaz kabotażu‚ należałoby założyć przedsiębiorstwo na terenie danego kraju i zarejestrować tam pojazdy.
[srodtytul]Lokalne przepisy[/srodtytul]
Przy wykonywaniu kabotażu polski przewoźnik musi pamiętać‚ że do takich przewozów zastosowanie ma prawo wewnętrzne danego kraju‚ gdzie odbywa się przewóz. Nie obowiązuje zaś dobrze znana polskim przewoźnikom konwencja CMR‚ którą stosuje się tylko do przewozów międzynarodowych. Sytuacja jest o tyle skomplikowana‚ że w Europie są również kraje o zupełnie innym systemie prawnym niż polski. W Wielkiej Brytanii obowiązuje system common law‚ oparty w znacznej części na precedensach. Dodatkowo w wielu krajach funkcjonują rozwiązania nieznane polskiemu prawu‚ np. prawny obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC przewoźnika na terenie Niemiec.
Mimo tych trudności na pewno warto spróbować swych sił na obcych rynkach‚ skoro polscy przewoźnicy są w stanie rywalizować z lokalną konkurencją jakością świadczonych usług i przede wszystkim cenami.
[i]Autor jest radcą prawnym‚ specjalistą prawa transportowego‚ prowadzi Kancelarię Radcy Prawnego w Poznaniu[/i]