–[b] Pracownica po macierzyńskim chce mieć obniżony wymiar czasu pracy do 1/2 tylko przez półtora miesiąca, po którym wróci na cały etat. Napisała pismo w tej sprawie. Czy wystarczy na nim adnotacja pracodawcy o zgodzie, czy też potrzebny jest jeszcze aneks do umowy? Co z wynagrodzeniem przez ten czas: czy trzeba zapisać w aneksie, że jest obniżone?[/b] – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Pracownica po urlopie macierzyńskim nie musi wybierać między pracą a wychowaniem dziecka. Może bowiem zamiast pracowania w pełnym wymiarze albo korzystania z urlopu wychowawczego złożyć wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy (art. 186[sup]7[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=79B95D98FCE75DF8F4618B2201B7D732?id=76037]kodeksu pracy[/link]). W ten sposób zyska więcej czasu na wychowywanie dziecka i nie przerwie pracy zawodowej. Z takiego wyboru będą zadowoleni zarówno pracownica, jak i jej pracodawca.

[srodtytul]Dla kogo obniżenie[/srodtytul]

Prawo do pracy w obniżonym wymiarze mają te osoby, które są jednocześnie uprawnione do korzystania z urlopu wychowawczego. Dotyczy to zatem pracowników, których staż pracy wynosi co najmniej sześć miesięcy. Mogą zrealizować to prawo wtedy, gdy mogliby korzystać z urlopu wychowawczego, a więc przez maksimum trzy lata, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko czterech lat (art. 186 § 1 k.p.).

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Pracownik, który nie korzystał z urlopu wychowawczego, złożył wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy na okres sześciu miesięcy. Jego dziecko za trzy miesiące skończy cztery lata. Z tego właśnie powodu pracodawca odmówił spełnienia prośby. Postąpił niesłusznie. Pracodawca ma bowiem obowiązek przyjąć wniosek pracownika w części obejmującej trzy miesiące, czyli do dnia ukończenia przez dziecko czwartego roku życia.[/ramka]

[srodtytul]Nie mniej niż pół etatu[/srodtytul]

Ponieważ z prawa do obniżenia wymiaru czasu pracy korzystać mogą wszyscy ci, którzy są uprawnieni do urlopu wychowawczego, do grupy uprawnionych należą zatem zarówno pracownice kobiety, jak i pracownicy mężczyźni.

Obniżenie wymiaru czasu pracy w okresie, w którym pracownik mógłby korzystać z urlopu wychowawczego, nie może być niższe niż do połowy pełnego etatu (art. 186[sup]7[/sup] k.p.).

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Pracownik zatrudniony na 3/4 etatu złożył wniosek o obniżenie obowiązującego go wymiaru czasu pracy na okres 12 miesięcy do 1/4. Pracodawca na takie obniżenie się nie zgodził, tłumacząc pracownikowi, że minimalna granica dla takiego wymiaru to 1/2 etatu. Pracodawca ma rację.[/ramka]

Maksymalna granica obniżenia wymiaru czasu pracy, czyli połowa etatu, oznacza, że nie wszyscy pracownicy z tego prawa mogą skorzystać. Nie będzie to bowiem możliwe w przypadku pracowników zatrudnionych w wymiarze czasu pracy nieprzekraczającym 1/2 etatu.

[srodtytul]Konieczne tylko pismo[/srodtytul]

Obniżenie wymiaru czasu pracy odbywa się na wniosek pracownika, który, co do zasady, nie może być przez pracodawcę odrzucony. Pracodawca może odrzucić wniosek tylko wtedy, gdy jest on niezgodny z przepisami, a więc gdy składa go pracownik nieuprawniony do takiego obniżenia albo zakres wnioskowanego obniżenia wymiaru czasu pracy jest zbyt szeroki, np. narusza granicę 1/2 etatu (art. 186[sup]7[/sup] zdanie drugie k.p.).

Obniżenia wymiaru czasu pracy nie przeprowadza się za pomocą aneksu do umowy, czyli, de facto, zmiany umowy o pracę.

[ramka][b]Przykład 3[/b]

Pracownica złożyła wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy do 1/2 etatu na okres jednego roku. Pracodawca wniosek przyjął i poinformował ją, że od określonego we wniosku terminu pracuje w obniżonym wymiarze. Pracownica zakwestionowała taką formę zmiany, uznając, że powinien zostać sporządzony aneks do umowy. Pracownica nie ma racji. Podstawą obniżenia wymiaru czasu pracy jest wyłącznie jej wniosek.

[/ramka]

[srodtytul]Mniejsze pobory[/srodtytul]

Korzystanie z prawa do obniżonego wymiaru czasu pracy powoduje automatycznie proporcjonalne obniżenie wynagrodzenia pracownika. Pracodawca płaci bowiem za pracę wykonaną, a więc, co do zasady, za czas pracy (art. 80 k.p.). Jeśli zatem ten czas jest obniżany na wniosek pracownika, pracodawca nie ponosi tego konsekwencji i płaci mu wynagrodzenie takie, jakie sobie wypracował.

[ramka][b]Przykład 4[/b]

Pracownik, wynagradzany stawką 3000 zł, złożył wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy do 1/2 etatu. W konsekwencji otrzymał od pracodawcy informację, że od dnia obniżenia wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do pracy na pełen etat przysługiwać mu będzie wynagrodzenie w wysokości 1500 zł. [/ramka]

Proporcjonalne obniżenie wynagrodzenia za pracę jest efektem wniosku pracownika o obniżenie obowiązującego go wymiaru czasu pracy. Pracodawca nie wprowadza zatem żadnej zmiany do umowy o pracę pracownika (nie wręcza żadnego aneksu). Mniejsze zarobki są efektem złożonego przez zatrudnionego wniosku.

[srodtytul]Poinformuj o zmianach[/srodtytul]

Ponieważ zmienia się zarówno wymiar czasu pracy, jak i wynagrodzenie pracownika, to choć dzieje się to na wniosek pracownika, a więc, jak się wydaje, również przy jego świadomości, to i tak trzeba wręczyć mu pisemną informację o tych zmianach (art. 29 § 3 i § 3[sup]2[/sup] k.p.).