[b] W czerwcu 2008 r. pracownica dużej firmy telekomunikacyjnej, która przeprowadza właśnie zwolnienia grupowe, urodziła dziecko. Po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego, będąc na urlopie wypoczynkowym, otrzymała od pracodawcy pisemną informację, że chce z nią rozwiązać umowę o pracę z powodu likwidacji stanowiska pracy. Jest to tzw. zamiar wypowiedzenia umowy wynikający z ponadzakładowego układu zbiorowego obowiązującego w tej firmie. Czy korzystając z art. 186[sup]7[/sup] kodeksu pracy, pracownica może teraz złożyć wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy? Czy uchroni ją to przed redukcją przy zwolnieniach grupowych na podstawie art. 186[sup]8[/sup] k.p.?[/b]
Zasadniczo działania pracodawcy związane z rozstaniem z załogą przy zwolnieniach grupowych zależą od tego, jak długo nieobecna jest pracownica korzystająca z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Ponieważ taka informacja nie wynika z pytania, musimy na nie odpowiedzieć uwzględniając różne warianty.
[srodtytul]Ile na urlopie[/srodtytul]
Jeśli absencja trwa krócej niż trzy miesiące, zarówno przy masowym, jak i pojedynczym trybie zwolnień grupowych wypowiedzenie umowy o pracę jest niedopuszczalne. Przesądza o tym art. 5 § 3 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169524]ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm., dalej ustawa o zwolnieniach)[/link].
Ten trzymiesięczny okres liczy się odrębnie dla urlopu wypoczynkowego i macierzyńskiego, do którego stosuje się inne postanowienia tej ustawy. Jednoznacznie potwierdził to [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 21 listopada 2006 r. (II PK 52/06)[/b]. Zgodnie z nim okresu urlopu macierzyńskiego nie zalicza się do okresu urlopu trwającego co najmniej trzy miesiące (czyli nie sumuje się z innym), w czasie którego dopuszczalne jest wypowiedzenie stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników w sytuacjach, o których mowa w art. 41 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link].
Zatem postępowanie firmy telekomunikacyjnej było nieprawidłowe i wysłanie pracownicy pisma z informacją o rozwiązaniu z nią umowy – przedwczesne. Nawet jeśli dotyczyło to tylko zamiarów, szef się pospieszył. Młodej matki korzystającej bezpośrednio po urlopie macierzyńskim z laby nawet z zaległościami zapewne nie było w pracy z powodu wakacji dłużej niż trzy miesiące. A w takiej sytuacji pracownica może być spokojna o swój etat. Gdyby jednak pracodawca podtrzymywał zamiar likwidacji stanowiska, powinien poczekać do jej powrotu do firmy i wtedy wręczyć wypowiedzenie lub zaproponować rozstanie za porozumieniem stron.
Dopiero gdy urlop wypoczynkowy lub inna usprawiedliwiona nieobecność w pracy wynosi co najmniej trzy miesiące lub więcej, szef przeprowadzający zwolnienia grupowe ma rozwiązane ręce. Przy kwartalnej absencji może wypowiedzieć umowę o pracę, i to w każdym trybie redukcji masowych.
[srodtytul]Pół etatu na wniosek[/srodtytul]
Wniosek o obniżenie etatu (do połowy wymiaru) może złożyć pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego (art. 186[sup]7[/sup] k.p.). W tym czasie pracodawca nie może mu wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę. Ale ochrona ta trwa tylko okresowo, od dnia złożenia wniosku do czasu powrotu do nieobniżonego wymiaru, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy (art 186[sup]8[/sup] k.p.). Ten nowy przepis, który obowiązuje od 1 stycznia br., miał zapewnić rodzicom pogodzenie wychowania dziecka z pracą zawodową.
Ta ochrona nie jest jednak bezwzględna. Na taki parasol mogą liczyć tylko podwładni tego pracodawcy, który rozstaje się z pracownikami na podstawie kodeksu pracy. W pełni ta ochrona nie działa natomiast przy zwolnieniach grupowych. Te bowiem w dużej firmie, a taką jest korporacja telekomunikacyjna, przeprowadza się według ustawy o zwolnieniach grupowych. Stosuje się więc nadzwyczajny tryb i szczególne zasady ochrony niektórych pracowników, uwzględniając też zasady kodeksowe, gdy wynika to z ustawy. Podobnie będzie przy likwidacji i upadłości firmy, a także przy wręczeniu pracownikowi dyscyplinarki. Więcej o tym pisaliśmy w artykule "[link=http://www.rp.pl/artykul/56593,268785_Obnizenie_etatu_nie_zapewnia_posady.html]Obniżenie etatu nie zapewnia posady w dobie kryzysu[/link]".
[srodtytul]Bez ochrony[/srodtytul]
Nawet jeśli uprawniona do urlopu wychowawczego pracownica czytelniczki złoży teraz wniosek o zmniejszenie etatu, nie skorzysta z ochrony z art. 186[sup]8[/sup] k.p. przy zwolnieniach przeprowadzanych w trybie grupowym (a takie są u tego pracodawcy). Na liście osób, z którymi firma nie może rozstać się definitywnie w takiej sytuacji, nie ma bowiem uprawnionych do urlopu wychowawczego z obniżonym wymiarem etatu (art 5 ust. 5 ustawy o zwolnieniach). Ponadto gdyby szef podjął jakiekolwiek kroki, aby rozwiązać z nią umowę, późniejsze złożenie wniosku przez pracownicę o zmniejszenie czasu pracy nie wiąże pracodawcy. Przesądza o tym art. 186[sup]8[/sup] § 2 k.p. Umowa rozwiąże się więc w terminie wynikającym z wcześniejszej czynności przełożonego.
Przypominamy, że także pobyt na urlopie wychowawczym nie chroni przy masowych redukcjach. Zgodnie z [b]uchwałą Sądu Najwyższego z 15 lutego 2006 r. (II PZP 332/04)[/b] art. 10 ust. 1 i 2 ustawy o zwolnieniach mogą stanowić podstawę rozwiązania stosunku pracy z pracownikiem w okresie urlopu wychowawczego, nawet gdy pracodawca nie ogłasza upadłości lub likwidacji bądź nie zachodzą przyczyny uzasadniające dyscyplinarkę u pracownika.
[srodtytul]Co to za informacja[/srodtytul]
W tej sprawie dziwne jest to, że szef uprzedza przebywającą na urlopie wypoczynkowym pracownicę o swoich zamiarach. Prawdopodobnie nie jest to jego oświadczenie woli o rozwiązaniu z nią stosunku pracy, a jedynie informacja o planowanej likwidacji stanowiska.
Nie znamy postanowień ponadzakładowego układu zbiorowego obowiązującego w tej firmie. Być może zamiar wypowiedzenia umowy o pracę musi być wskazany nie tylko związkom zawodowym, z którymi jest konsultowany, ale także konkretnemu pracownikowi. Niewykluczone jednak, że wiadomość o planowanej redukcji pochodzi właśnie z organizacji.
[ramka] [b]Urlop wypoczynkowy hamuje wypowiedzenie[/b]
Gdy do wypowiedzenia dochodzi na podstawie kodeksu pracy, pracodawca nie może rozstać się z pracownikiem przebywającym na urlopie. Zabrania tego art. 41 k.p. Niedopuszczalne jest to także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.[/ramka]