[b]Odpowiada Marcin Fijałkowski, radca prawny, rzecznik patentowy w kancelarii Baker & McKenzie:[/b]
Takie kwestie reguluje m.in. [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169951]prawo własności przemysłowej[/link], a także [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeks cywilny[/link] w dziale „Przedsiębiorcy i ich oznaczenia”.
Gdy ktoś chce rozpocząć działalność biznesową i wymyśla nazwę dla swojej firmy, to [b]pierwszym krokiem jest wstępne rozeznanie, czy identycznej lub podobnej nie ma w użyciu albo czy nie jest zarejestrowana jako znak towarowy dla planowanej działalności[/b]. Warto np. przeszukać Internet. Dzięki temu dość łatwo znajdziemy nazwy identyczne lub podobne do wymyślonej przez nas, które już są w użyciu.
[b]Drugim krokiem będzie przejrzenie bazy danych Urzędu Patentowego[/b], która jest dostępna przez stronę internetową. Tam znajdziemy informacje o polskich i międzynarodowych znakach towarowych. Należy też sprawdzić wspólnotowe znaki towarowe w europejskim urzędzie (OHIM). Zachęcam także do skorzystania z pomocy rzecznika patentowego, który często za relatywnie niewielką opłatą sprawdzi za nas, czy wybrana nazwa jest dostępna.
[b]Nie wolno zaniedbywać tych procedur ostrożnościowych nawet wtedy, gdy fragmentem nazwy ma być nasze nazwisko, zwłaszcza gdy jest ono dość popularne[/b]. Wiele osób wybiera sobie bowiem nazwę, nie przywiązując wagi do sprawdzenia, czy ktoś inny prowadzący podobną lub identyczną działalność nie ma takiej samej albo bardzo podobnej nazwy lub wcześniejszego znaku towarowego. Dopiero po kilku latach prowadzonej z dużym powodzeniem działalności okazuje się, że ktoś występuje z żądaniem zmiany nazwy i wykazuje, że ma do niej wcześniejsze prawa, np. wynikające z rejestracji znaku towarowego.
Choć swojego nazwiska zawsze możemy użyć, to jednak jego wykorzystanie jest ograniczone przez obowiązek każdego przedsiębiorcy posługiwania się nazwą, która różni się dostatecznie od nazw innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. Dlatego, [b]zależnie od wyników przeszukania Internetu i baz urzędów patentowych, może się okazać konieczne uzupełnienie nazwiska o dodatkowy element odróżniający. Najlepiej, aby był to człon niekojarzący się wprost z daną branżą, fantazyjny i pozwalający jednoznacznie odróżnić się od działających z podobnymi nazwami na tym samym rynku.[/b]