Wynika to ze [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292819]znowelizowanych w grudniu 2008 r. przepisów ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Weszły one w życie 1 stycznia 2009 r. (DzU z 2008 r. nr 223, poz. 1464)[/link].
Zmiany miały doprowadzić do tego, by Polska uzyskała wymagane przez Unię Europejską poziomy zbierania co najmniej czterech kilogramów elektrozłomu na mieszkańca rocznie. Niestety, w przepisach pozostały luki, które mogą spowodować, że nie będzie wiele lepiej niż obecnie. Za to przedsiębiorcy muszą się liczyć z poważnymi problemami, a w razie niestosowania się do przepisów – z surowymi karami.
Regulacjom muszą się wnikliwie przyjrzeć nie tylko producenci i sklepy sprzedające sprzęt, ale też firmy prowadzące sprzedaż na odległość (np. TV Shop, Internet), i to nawet wtedy, gdy sprzedają towar wyłącznie poza granicami Polski. Niektóre przepisy będą obowiązywać także ich.
Natomiast nie podlegają im leasingodawcy, pożyczkodawcy czy wydzierżawiający.
Zamiast praktycznych ułatwień w zbieraniu klient zostanie dokładnie poinformowany o kosztach recyklingu. Koszty gospodarowania odpadami mają być, jak mówi nowela, „uwidaczniane nabywcom jako składnik tej ceny”. Wciąż nie jest jasne, czy oznacza to konieczność podawania tych informacji na fakturze, ale wielu ekspertów uważa, że tak.
Ważne jest też ustawowe zastrzeżenie mówiące, że podane koszty nie mogą być wyższe od rzeczywiście ponoszonych. Do tej pory sprzedawcy mogli, ale nie musieli, podawać kosztów recyklingu. Większość tego nie robiła.
[b]Ustawa nadal nie zwalnia z obowiązków rejestracyjnych tych firm, które przywożą urządzenia z zagranicy, tylko po to, by stosować je na potrzeby własnego przedsiębiorstwa.[/b]
[ramka][b]Kto wprowadza sprzęt[/b]
Są to przedsiębiorcy, którzy:
- produkują i wprowadzają sprzęt do obrotu pod własnym oznaczeniem,
- wprowadzają do obrotu pod własnym oznaczeniem sprzęt wyprodukowany przez innego przedsiębiorcę,
- importują sprzęt (nie są jednak wprowadzającymi przedsiębiorcy, który zapewniają wyłącznie finansowanie, np. w ramach leasingu).
[b]Uwaga! [/b]
Zmieniła się też definicja wprowadzenia sprzętu do obrotu. Teraz jest to odpłatne albo nieodpłatne udostępnienie sprzętu po raz pierwszy na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym w celu używania lub dystrybucji; przed nowelizacją przepisy dotyczyły wyłącznie Polski.[/ramka]
[srodtytul]UMÓW SIĘ Z ORGANIZACJĄ LUB ZAKŁADEM PRZETWARZANIA[/srodtytul]
[b]Producenci i importerzy od początku roku muszą dodatkowo przedkładać przy wpisie do rejestru uwierzytelnioną kopię umowy z organizacją odzysku. Alternatywą jest współpraca z zakładem przetwarzania[/b]
Wprowadzający sprzęt jest zobowiązany do umieszczenia na nim oznakowania mówiącego, że nie można go wyrzucać do śmieci (wzór przekreślonego śmietnika). Ponadto sprzęt powinien być oznakowany w sposób umożliwiający identyfikację jego producenta. Znakować trzeba wyraźnie, czytelnie i w sposób trwały. Jeśli nie ma innej możliwości, oznakowanie wolno umieścić na opakowaniu zbiorczym, na instrukcji użycia lub na gwarancji sprzętu.
[srodtytul]Konieczna pisemna umowa[/srodtytul]
Zaostrzone zostały też przepisy dotyczące zapewnienia sieci zbierania. Teraz wprowadzający sprzęt jest obowiązany do zawarcia umowy z prowadzącymi zakłady przetwarzania, wpisanymi do rejestru generalnego inspektora ochrony środowiska. Zdolności przetwórcze tych zakładów muszą umożliwiać przetworzenie zebranego zużytego sprzętu. Pod rygorem nieważności umowa musi zostać zawarta na piśmie.
Ponadto wprowadzający sprzęt musi przedłożyć GIOŚ, do końca lutego każdego roku, wykaz zakładów przetwarzania, z którymi zawarł taką umowę.
[srodtytul]Więcej informacji w rejestrze[/srodtytul]
Każdy przedsiębiorca zamierzający wprowadzać sprzęt elektryczny i elektroniczny musi wpisać się do rejestru prowadzonego przez GIOŚ. Oprócz dotychczasowych danych powinien teraz dodatkowo podać informację o umowie z organizacją odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego, jeżeli taka została zawarta. Dołącza także do wniosku uwierzytelnioną kopię tej umowy. Jeżeli zaś jest wprowadzającym sprzęt dla gospodarstw domowych i nie zawarł umowy z organizacją odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego, to podaje też informację o masie poszczególnych rodzajów sprzętu, określonych w załączniku nr 1 do ustawy, który zamierza wprowadzić w danym roku, oraz o formie i wysokości zabezpieczenia finansowego.
[b]Uwaga![/b]
Te dane będą musieli dostarczyć także wprowadzający już obecnie figurujący w rejestrze. Na ich uzupełnienie mają tylko trzy miesiące – do końca marca 2009 r.
Natomiast pocieszającą informacją jest spadek maksymalnych stawek rejestrowych. Dla małych, średnich i dużych firm stawka wynosi nie 8, lecz 4 tys. zł, a dla mikroprzedsiębiorcy – 300 zł. Przypominamy, że opłatę rejestracyjną, podobnie jak roczną, płacą tylko wprowadzający sprzęt. Szczegółowe stawki określa [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=294608]rozporządzenia w sprawie wysokości stawek opłaty rejestrowej i opłaty rocznej (DzU z 2008 r. nr 236, poz. 1649)[/link]. Zbierający i przetwarzający nie mają tego obowiązku.
Jeżeli zmieniają się dane zgłoszone do rejestru, to firma musi poinformować o tym głównego inspektora ochrony środowiska w ciągu siedmiu dni.
Jeśli wprowadzającym jest przedsiębiorca zagraniczny (spoza UE), to o wpis do rejestru występuje za pośrednictwem osoby upoważnionej do jego reprezentowania zgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej albo za pośrednictwem organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego, z którą zawarł umowę.
[srodtytul]Inspektor wykreśli[/srodtytul]
Prawo wykreślenia firmy (nie tylko wprowadzającej, ale również zbierającej, przetwarzającej czy organizacji odzysku) z rejestru ma główny inspektor ochrony środowiska. Robi to w drodze decyzji w następujących sytuacjach:
- nieuiszczenia przez wprowadzającego sprzęt opłaty rocznej,
- cofnięcia lub wygaśnięcia decyzji związanej z gospodarką odpadami,
- niewniesienia zabezpieczenia finansowego w wymaganej wysokości.
Od wejścia w życie nowelizacji (1 stycznia) powodem wykreślenia może też być stwierdzenie:
- rażących nieprawidłowości w wykonywaniu ustawowych obowiązków,
- trwałego zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej.
Dodatkowo GIOŚ może wykreślić organizację odzysku, jeżeli na jej koncie nie ma odpowiedniej kwoty pieniędzy.
[srodtytul]Obowiązkowa edukacja[/srodtytul]
Zupełnie nowym obowiązkiem narzuconym na wprowadzających sprzęt jest konieczność prowadzenia edukacji ekologicznej. Będą musiały na nią łożyć nie tylko, jak chciał rząd, organizacje odzysku, ale także przedsiębiorcy, którzy nie zamierzają rozliczać się z pomocą organizacji.
Jeżeli producent bądź importer rozlicza się samodzielnie, to musi przeznaczać na publiczne kampanie edukacyjne albo przekazać na rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej co najmniej 0,1 proc. swoich przychodów z tytułu wprowadzenia sprzętu osiąganych w danym roku kalendarzowym. Robi to do 30 czerwca następnego roku za rok poprzedni. Tak więc po raz pierwszy zapłaci za edukację do końca czerwca 2010 r. za rok 2009. Te wydatki zaliczy się do kosztów uzyskania przychodów w rozumieniu przepisów podatkowych.
[srodtytul]Gdy zbierzesz zbyt mało[/srodtytul]
Od 1 stycznia 2009 wprowadzający sprzęt dla gospodarstw domowych podlegają opłacie produktowej (jeżeli nie rozliczają się przez organizację odzysku; jeśli korzystają z jej usług, za zebranie odpowiedniej ilości złomu elektrycznego odpowiadać będzie organizacja).
Podstawę obliczenia opłaty stanowi masa sprzętu w kilogramach. Natomiast należną opłatę produktową oblicza się jako iloczyn stawki opłaty produktowej i różnicy między wymaganym a osiągniętym poziomem zbierania.
Szczegółowe stawki opłat produktowych określa [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180923]rozporządzenie w sprawie szczegółowych stawek opłat produktowych dla sprzętu (DzU 2006 r. nr 19, poz. 152)[/link]. Mają one wynosić 1,80 zł za kg (dla świetlówek dziesięciokrotnie więcej). Obowiązkowy poziom zbierania wynosi 24 proc., dla świetlówek 40 proc. (zgodnie z[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=294296] rozporządzeniem w sprawie minimalnych rocznych poziomów zbierania zużytego sprzętu – DzU z 2008 r. nr 235, poz. 1615[/link]).
Jednak ustawodawca przewidział przepisy przejściowe. I tak, jeżeli wprowadzający sprzęt dla gospodarstw domowych uzyska w 2009 r.:
- do 50 proc. wyznaczonego poziomu zbierania – to wpłaci 100 proc. należnej opłaty produktowej,
- od powyżej 50 proc. do 75 proc. wyznaczonego poziomu zbierania – wpłaci 75 proc. należnej opłaty produktowej,
- powyżej 75 proc. wyznaczonego poziomu zbierania – wpłaci 10 proc. należnej opłaty produktowej.
W 2010 r. będzie trudniej. Jeżeli wprowadzający sprzęt dla gospodarstw domowych uzyska:
- do 75 proc. wyznaczonego poziomu zbierania – wpłaci 100 proc. należnej opłaty produktowej,
- jeśli osiągnie powyżej 75 proc. wyznaczonego poziomu zbierania – wpłaci 75 proc. należnej opłaty produktowej.
[b]Po raz pierwszy rozliczenie z opłaty produktowej przedsiębiorca prześle GIOŚ do 15 marca 2010 r. Natomiast pieniądze wpłaci na rachunek wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej do 31 marca 2010 r. Nie będzie musiał płacić, jeżeli opłata nie przekroczy 50 zł.[/b]
[ramka][b]Jak ustalić termin[/b]
Dla przedsiębiorcy zajmującego się sprzętem elektrycznym i elektronicznym duże znaczenie ma prawidłowe określenie daty wprowadzenia sprzętu na terytorium kraju. Zgodnie z nowymi przepisami następuje ono z dniem:
- wydania z magazynu sprzętu w celu wprowadzenia go do obrotu – w przypadku sprzętu wyprodukowanego na terytorium kraju,
- dopuszczenia sprzętu do obrotu na terytorium kraju z przeznaczeniem na rynek krajowy – w przypadku importu tego sprzętu,
- wystawienia faktury potwierdzającej wewnątrzwspólnotowe nabycie albo – jeżeli nie jest wystawiana – z dniem dopuszczenia sprzętu do obrotu w innym niż Rzeczpospolita Polska państwie członkowskim Unii Europejskiej.
[b]Uwaga![/b]
Jeżeli między wymienionymi wyżej datami jest rozbieżność, to za dzień wprowadzenia sprzętu do obrotu na terytorium kraju uważa się dzień wcześniejszy.[/ramka]
[ramka][b]Do kiedy sprawozdania[/b]
Przedsiębiorcy podlegający przepisom o zużytym sprzęcie muszą prowadzić rozbudowaną sprawozdawczość. O obowiązkach dla poszczególnych grup objętych ustawą i szczegółowo o terminach napiszemy odrębnie. Generalnie jednak zmniejsza się częstotliwość składania sprawozdań. Zamiast kwartalnych będą półroczne.
Dla wprowadzających najbliższe terminy zostały w ustawie określone następująco:
Sprawozdanie o ilości i masie sprzętu wprowadzonego do obrotu w kraju, z podziałem na grupy i rodzaje sprzętu, ma być złożone:
- za IV kw. 2008 r. – do 31 stycznia 2009 r.,
- za pierwsze półrocze 2009 r. – do 31 lipca 2009 r.,
- za drugie półrocze 2009 r. – do 31 stycznia 2010 r.
W sprawozdaniach mają być też wyszczególnione dane o rodzaju i masie baterii oraz akumulatorów stosowanych, by urządzenia działały.[/ramka]
[srodtytul]KTO MUSI PRZYJMOWAĆ STARE URZĄDZENIA[/srodtytul]
[b]Nowelizacja ustawy o zużytym sprzęcie powiększa grono firm określanych jako zbierający. Po raz pierwszy znalazły się wśród nich punkty serwisowe[/b]
Zgodnie z nowymi przepisami zbierający musi selektywnie gromadzić zużyty sprzęt i przyjmować ten, który pochodzi z gospodarstw domowych, bez pobierania opłat. Jedynie sprzedawcy detaliczni i hurtowi oraz punkty serwisowe mogą wprowadzać ograniczenia ilościowe. Pozostali powinni przyjąć nieodpłatnie każdy sprzęt, z wyjątkiem takiego, który stwarza zagrożenie dla zdrowia lub życia osób go przyjmujących. Obowiązkiem zbierających jest także zachowanie niezbędnych dla zdrowia i bezpieczeństwa pracowników środków ostrożności.
Nowym ciężarem dla zbierających sprzęt jest konieczność zapewnienia takiej jakości transportu, aby trafiające do zakładu przetwarzania urządzenia zostały przewiezione w stanie umożliwiającym ponowne użycie sprzętu lub jego części, a także odzysk (recykling) materiałów oraz substancji pochodzących z zużytego sprzętu.
Wszyscy zbierający, poza sklepami, hurtowniami i punktami serwisowymi, muszą też przekazać wójtowi, burmistrzowi albo prezydentowi miasta, na terytorium którego działają, informacje o punktach zbierania. Mają na to 30 dni od podjęcia działalności. W tym celu podają nazwę firmy, oznaczenie siedziby i adres albo imię, nazwisko i adres zbierającego zużyty sprzęt oraz adresy punktów zbiórki.
[srodtytul]Serwis w rejestrze...[/srodtytul]
Punkty serwisowe muszą przyjmować sprzęt, którego nie można naprawić. Tylko wtedy jednak, jeśli przyjęły go już do naprawy.
[b]Jeśli prowadzący taki punkt od razu uzna, że np. komputer nie nadaje się do naprawy, to może jej odmówić i wówczas nie ma obowiązku wzięcia go do recyklingu. Dopiero gdy przyjmie sprzęt do reperacji i okaże się ona niemożliwa bądź nieopłacalna, nie może odmówić, jeśli klient zechce zostawić zepsute urządzenie w warsztacie.[/b]
[ramka][b]Przykład[/b]
Jan Cierpliwy prowadzi naprawę sprzętu komputerowego. Przyjął do naprawy źle działający laptop. Okazało się jednak, że zepsuta była nie tylko część mechaniczna, ale i inne elementy urządzenia. Proponowany koszt naprawy okazał się nieopłacalny dla klienta. Ten mógł więc zostawić wadliwie działające urządzenie w punkcie serwisowym.[/ramka]
[b]Dla punktów napraw wpisanie do ustawy oznacza także konieczność wpisania się do rejestru zbierających prowadzonego przez GIOŚ oraz wykonywanie obowiązków sprawozdawczych.[/b]
[srodtytul]... punkt skupu złomu nie zawsze[/srodtytul]
Uciążliwej sprawozdawczości i wpisu do rejestru zbierających uniknie natomiast wiele punktów skupu złomu. Ustawie podlegają bowiem tylko te, które mają zezwolenie na prowadzenie działalności zbierania zużytego sprzętu. Jeżeli więc o takie zezwolenie nie wystąpią, to nie będą mogły (przynajmniej legalnie) zbierać starych kuchenek, pralek czy lodówek. Jeśli mają takie zezwolenie, to muszą także figurować w rejestrze zbierających i prowadzić stosowną sprawozdawczość.
[ramka][b]Przykład[/b]
Józef Zaradny postanowił odwieźć nieużywaną starą kuchenkę do znajdującego się w pobliżu jego domu punktu skupu złomu. Prowadzący punkt odmówił jednak przyjęcia zużytego urządzenia. Miał do tego prawo, ponieważ nie ma zezwolenia na zbieranie zużytego sprzętu ani wpisu do rejestru GIOŚ.[/ramka]
[srodtytul]Sklepy i hurtownie: jeden za jeden[/srodtytul]
Tak jak dotychczas sprzęt będą zbierać sklepy i hurtownie, ale tylko sztuka za sztukę, jeżeli ktoś odda stary, kupując nowy. Wtedy muszą zabrać sprzęt nieodpłatnie. I jedne, i drugie nie unikną obowiązków rejestracyjnych i związanych ze sprawozdawczością.
[ramka][b]Kim jest zbierający[/b]
Zalicza się do nich:
- prowadzącego punkt zbierania zużytego sprzętu, w tym punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych, punkt skupu złomu lub zakład przetwarzania,
- gminną jednostkę organizacyjną prowadzącą działalność w zakresie odbierania odpadów komunalnych oraz przedsiębiorcę mającego zezwolenie na odbieranie odpadów komunalnych,
- prowadzącego punkt serwisowy,
- sprzedawcę detalicznego i hurtowego.[/ramka]
[srodtytul]SROGI BAT FINANSOWY NA NIERZETELNYCH[/srodtytul]
[b]Od unikania ekologicznych obowiązków mają odstraszyć wyjątkowo surowe kary. Wprowadzający sprzęt, którzy nie wpiszą się do rejestru prowadzonego przez GIOŚ, zapłacą od 5 tys. do nawet 2 mln zł[/b]
Jeżeli zaś nie wniosą zabezpieczenia finansowego (a nie mają także podpisanej umowy z organizacją odzysku), to grozi im od 5 do 500 tys. zł kary. Od 5 tys. zł do nawet 2 mln zł zapłacą natomiast wprowadzający, którzy zostaną złapani na tym, iż nie informują w odpowiedni sposób sprzedawców o kosztach recyklingu.
Kar nie unikną też wprowadzający sprzęt, którzy nie zorganizują i nie sfinansują zbierania, przetwarzania, odzysku, recyklingu i unieszkodliwiania zużytego sprzętu. Dotyczy to wprowadzających zarówno urządzenia dla gospodarstw domowych, jak i sprzętu pochodzącego od użytkowników innych niż gospodarstwa domowe. Przewidziana kara wynosi od 5 do 500 tys. zł.
Od 5 tys. zł do nawet 2 mln zł zapłaci również sprzedawca, który nie poinformuje kupujących o tych kosztach. Przynajmniej na początku roku może mieć z tym problem. Wciąż nie jest bowiem jednoznaczne, czy wystarczy koszt gospodarki odpadami podać przy sprzęcie na półce czy – jak uważa wielu specjalistów – powinien on się znaleźć na każdym paragonie z kasy fiskalnej i na każdej fakturze. Uniknie jednak kary, jeżeli nie dostał takiej informacji od wprowadzającego.
Mniejsza kara, bo do 500 tys. zł, grozi sklepowi, który będzie sprzedawał sprzęt pozyskany od wprowadzającego niefigurującego w rejestrze GIOŚ.
Ukarane zostanie też przeprowadzanie demontażu zużytego sprzętu poza zakładem przetwarzania – przyłapany na tym zapłaci od 2 tys. zł do 100 tys. zł kary.
Ponadto za wiele naruszeń przewidziano grzywny.
Podlegający przepisom o zużytym sprzęcie muszą lepiej niż dotychczas przestrzegać przepisów także z tego powodu, że uprawnienia kontrolne w tym zakresie, oprócz inspektorów ochrony środowiska, będą też mieli inspektorzy inspekcji handlowej, a ci znacznie częściej odwiedzają sklepy czy hurtownie.
Kary pieniężne wymierzy, w drodze decyzji, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Ustalając ich wysokość, uwzględni stopień szkodliwości, zakres naruszenia, dotychczasową działalność firmy, a także masę sprzętu, która została wprowadzona do obrotu. Jak dowiedzieliśmy się w GIOŚ, mają zostać przygotowane jednolite zasady karania, ponieważ rozpiętość stawek jest bardzo duża.