Praca przez część wakacji wciąż jest popularna. Uczniowie mogą ją wykonywać w zorganizowanej formie, np. w Ochotniczych Hufcach Pracy. Zdecydowanie częściej umawiają się indywidualnie z pracodawcą. Szanse na dorobienie do kieszonkowego mają zarówno najmłodsi, jak i starsi uczniowie.
Teoretycznie płatne zajęcie mogą znaleźć i wykonywać nawet dzieci poniżej 16. roku życia. Ich legalne zarobkowanie jest jednak bardzo ograniczone przez prawo.
376 dzieci pracowało legalnie, siedem spraw trafiło do sądów
Praca dziecka (według kodeksu pracy osoba poniżej 16. roku życia) jest dopuszczalna wyłącznie na rzecz podmiotów prowadzących działalność kulturalną, artystyczną, sportową lub reklamową. Najmłodsi mogą zatem zarabiać, biorąc udział w przedstawieniach, reklamach i innych przedsięwzięciach tego typu.
201 tyle złożono wniosków o zezwolenie na wykonywanie pracy przez dzieci, które nie ukończyły 16. roku życia
Niedopuszczalne jest, by dzieci były zatrudnione przez firmę organizującą koncerty czy inne występy artystyczne np. do rozstawiania sceny, oświetlenia itp. Aby legalnie zatrudnić dziecko, pracodawca oprócz prowadzenia wskazanego w ustawie rodzaju działalności musi spełnić kilka warunków. Pierwszy to uzyskanie zgody rodzica. Ostateczną decyzję podejmuje jednak inspektor pracy. Wydaje ją na podstawie wielu załączników, jakie pracodawca musi dołączyć do wniosku. Chodzi m.in. o opinię psychologiczno-pedagogiczną o braku przeciwwskazań do wykonywania przez dziecko określonych prac, orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań czy opinii, dyrektora szkoły, do której uczęszcza dziecko. Inspektor może cofnąć zgodę na wniosek rodzica lub gdy sam stwierdzi, że warunki pracy nie odpowiadają standardom określonym w zezwoleniu. Cała ta skomplikowana i sformalizowana procedura sprawia, że większość pracodawców korzysta z pracy dzieci nielegalnie.
21 tys. zł na taką sumę opiewały mandaty za naruszenie przepisów o pracy dzieci i młodocianych
Korzystanie z pracy starszych uczniów nie jest tak ograniczone przepisami jak zarobkowanie przed ukończeniem 16. roku życia. Chociaż prawo dba, żeby wakacyjne zarobkowanie na podstawie umowy o pracę nie było zbyt wyczerpujące. Najważniejszym kryterium dopuszczalności zatrudnienia młodocianych jest powierzenie im prac lekkich (np. sortowanie owoców). To pracodawca musi sporządzić wykaz takich prac we własnej firmie. Musi on być w zgodzie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 24 sierpnia 2004 r. w sprawie wykazu prac wzbronionych młodocianym i warunków ich zatrudniania przy niektórych z tych prac (DzU nr 200, poz. 2047 z późn. zm.). Zakładowy wykaz prac lekkich musi zaakceptować lekarz medycyny pracy, a następnie zatwierdzić inspektor pracy.
17 mandatów nałożono na pracodawców łamiących przepisy o zatrudnieniu młodocianych i dzieci
W czasie ferii szkolnych wymiar czasu pracy młodocianego nie może przekraczać siedmiu godzin na dobę i 35 godzin w tygodniu.
Młodzi pracownicy nie mogą pracować w porze nocnej.
Małoletni, czyli – w rozumieniu kodeksu cywilnego – osoba, która ukończyła 13 lat, a nie ukończyła 18, może już podpisać umowę cywilnoprawną, np. umowę-zlecenie, o dzieło. Niezbędnym warunkiem jej ważności jest potwierdzenie przez przedstawiciela ustawowego.Najczęściej wakacyjni pracownicy są zatrudniani właśnie na podstawie umowy cywilnoprawnej. Pracodawcy preferują tę formę, bo ogranicza formalności i biurokrację firmową. Jeśli zatem relacje między firmą a wykonawcą nie mają cech charakterystycznych dla stosunku pracy, nie ma przeszkód, by podpisać taką umowę.
Gdy rodzic albo sam młodociany pracownik ma zastrzeżenia do uczciwości pracodawcy i warunków, w jakich jest świadczona praca, może się zgłosić ze swoimi wątpliwościami do Państwowej Inspekcji Pracy.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.zalewski@rp.pl