– Bardzo zależy mi na tym, by aktywność zawodowa niepełnosprawnych rosła – mówi Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. Dlatego też MPiPS pracuje nad uproszczeniem wniosku, jaki renciści prowadzący działalność gospodarczą składają do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Obecnie zawiera on wiele szczegółowych informacji, dotyczących m.in. rodzaju firmy, jaką prowadzą, lub tego, czy korzystają z pomocy publicznej. To właśnie tu renciści popełniają najwięcej błędów, które powodują wstrzymanie refundacji. By zminimalizować ich liczbę, wniosek o refundację składek zapłaconych do ZUS ma zostać znacznie skrócony. Po zmianach będzie zawierał jedynie dane niezbędne do identyfikacji rencisty i rozbudowaną część informacyjną.
Ministerstwo chce też pójść krok dalej i umożliwić rencistom ponowne składanie wniosków o refundację, tak by nie tracili tych pieniędzy. – Chodzi o osoby, które spóźniły się z wnioskami lub w ogóle ich nie złożyły – mówi Jarosław Duda.
Z danych PFRON wynika bowiem, że ponad 10 tys. rencistów zarejestrowanych w funduszu w ogóle nie złożyło dokumentów o zwrot składek do ZUS lub zrobiło to po upływie terminu (do końca miesiąca, kiedy zapłacili składki). MPiPS szacuje teraz, jakie będą koszty operacji. Pewne jest natomiast, że pieniądze na refundacje są w PFRON i czekają na przekazanie tym osobom. Renciści, którzy stracili prawo do refundacji, spełniają bowiem wszystkie przesłanki do jej uzyskania. Zmiany mają zacząć obowiązywać jeszcze przed końcem wakacji.
Problem jest naprawdę duży. Po zmianie przepisów na początku tego roku renciści prowadzący działalność gospodarczą nie są już zwolnieni z opłacania składek do ZUS. Muszą co miesiąc wyłożyć kilkaset złotych, po czym mogą wystąpić do funduszu o refundację.
Zmiana zasad rozliczania pomocy państwa dla niepełnosprawnych wywołała ogromne zamieszanie. PFRON nie poradził sobie bowiem z masą dokumentów, jakie złożyli renciści. Dotychczas ponad 12 tys. osób wciąż czeka na refundację składek za styczeń i tyle samo za luty.
– Płacę składki na bieżąco, ale nie mogę doprosić się o ich zwrot – alarmuje Zdzisław Z., małopolski rencista prowadzący działalność gospodarczą. – Od początku roku zapłaciłem już przeszło 3 tys. zł do ZUS. Te pieniądze miały być zwracane przez PFRON w ciągu 30 dni, tymczasem do tej pory ich nie otrzymałem. Ta sytuacja coraz bardziej utrudnia mi prowadzenie działalności gospodarczej. Po prostu nie mam już pieniędzy, by opłacać kolejne składki.
Ze statystyk PFRON wynika jednak, że przeszło 80 proc. dokumentacji składanej przez rencistów zawiera błędy, które muszą być korygowane. Dlatego już w kwietniu PFRON przygotował rozbudowaną instrukcję ich wypełniania i rozesłał do wszystkich zarejestrowanych rencistów. Dokument został opracowany dużą czcionką, by starsze osoby, od których pochodzi większość wniosków o refundację, łatwiej mogły się z nimi zapoznać. Zostało uruchomione także ogólnopolskie centrum telefoniczne, gdzie renciści mogą uzyskać pomoc w sprawie wypełniania wniosków.
Zaległe refundacje będą wypłacane przez PFRON bez odsetek. Jak stwierdził Marian Leszczyński, prezes funduszu, obecne przepisy nie przewidują takiej możliwości. Jeśli ulegną zmianie w tym zakresie, fundusz w wypadku zaległości będzie wypacał refundacje z odsetkami.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl