W przepisach próżno by szukać wzoru, wedle którego należy wyliczać wysokość odsetek za zwłokę. Rozporządzenie je ustalające stanowi jedynie, że oprocentowanie obliczane jest w stosunku rocznym. Przydaje się zatem podstawowa wiedza z arytmetyki.
Kwotę zaległości mnożymy przez stopę odsetek i przez liczbę dni zwłoki, a wyniki dzielimy przez 365. Ten prosty mechanizm w praktyce niestety się komplikuje. Po pierwsze dlatego, że stopa odsetek co jakiś czas się zmienia. Do wzoru trzeba więc podstawiać coraz to nowe stawki. Po drugie, co jakiś czas trafia się rok przestępny. Czy w takiej sytuacji zamiast dzielić wynik mnożenia przez 365, mamy podzielić go przez 366?
Faktem jest, że w kodeksie cywilnym znajduje się specjalny przepis dotyczący obliczania terminów. Mówi on, że jeśli termin jest oznaczony w latach, a jego ciągłość nie jest wymagana, przyjmuje się, że rok liczy 365 dni. Wydaje się jednak, że wspomniany przepis nie może znaleźć zastosowania przy obliczaniu wysokości odsetek. Te bowiem naliczane są za każdy dzień zwłoki, bez przerwy. Mamy zatem do czynienia z terminem ciągłym. Dlatego należy przyjąć, że odsetki należne za dni, które wypadły w roku przestępnym, należy obliczać, przyjmując, że ma on 366 dni. Stopa odsetek za dzień będzie więc w roku przestępnym nieco niższa niż w roku zwykłym.
Podstawa prawna:
art. 114 i art. 359 kodeksu cywilnego oraz
kolejne rozporządzenia w sprawie określenia wysokości odsetek ustawowych (ostatnie – DzU z 2005 r. nr 201, poz. 1662)