To sedno zeszłotygodniowego wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (VI ACa 486/07). W szczególności nie mają wpływu roszczenia z rękojmi, zaakceptowane nawet przez pierwotnego wierzyciela.
Ten pierwotny wierzyciel w tej sprawie to importer obuwia, który dostarczył znaczne partie właścicielce hurtowni Danucie P. Swoją od niej należność (ponad 100 tys. zł) sprzedał jednak firmie faktoringowej ING Commercial Finance Polska SA., a ta pozwała Danutę P., domagając się spłaty wierzytelności. Okręgowy Sąd Gospodarczy, na podstawie umowy cesji, kwotę tę zasądził.
Pełnomocnik pozwanej mec. Bożena Grabska wskazywała przed Sądem Apelacyjnym, że zgodnie z art. 513 kodeksu cywilnego dłużnik może wnosić przeciwko nabywcy wierzytelności wszelkie zarzuty, które miał przeciwko zbywcy, gdy dowiedział się o sprzedaży wierzytelności. Pozwana ma zaś roszczenia z rękojmi, mianowicie miała wiele reklamacji od klientów (np. że podeszwy się odklejały), co więcej, owe reklamacje zostały uwzględnione jeszcze przed sprzedażą wierzytelności. Nic więc powódce nie jest winna. Pełnomocnik firmy faktoringowej mec. Dariusz Rusajczyk zarzucił, że gdy handlują ze sobą przedsiębiorcy, to kupujący traci uprawnienia z rękojmi, jeżeli nie zawiadomił niezwłocznie sprzedającego o dostrzeżonej wadzie. Prawniczka pozwanej odpowiedziała, że wada obuwia wyszła na jaw później, po reklamacjach klientów.
Wskazywała też, że jest luka w prawie i nie jest w nim przewidziana sytuacja, gdy dłużnik spłaci dług na ręce sprzedawcy wierzytelności. Umowa faktoringu nie jest bowiem w Polsce wprost uregulowana.
– Tu nie mamy luki, tylko nieprawidłowe zachowanie dłużnika – replikował mec. Rusajczyk. – Pozwana powinna zgłosić zarzuty z rękojmi nabywcy wierzytelności, a nie jej sprzedawcy.
Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok zasądzający.
– Ponieważ umowa faktoringu nie jest odrębnie uregulowana, należy stosować do niej odpowiednio przepisy o cesji wierzytelności i sprzedaży. Faktor nabył wszystkie uprawnienia sprzedawcy wierzytelności, w tym wypadku do zapłaty ceny. Na jego pozycję rozliczenia stron pierwotnego stosunku (kontraktu) nie mają wpływu.
Wyrok jest prawomocny.