– Jako firma handlowa zatrudniamy wielu przedstawicieli. W niektórych dniach tygodnia jeżdżą po Polsce, a w innych pracują w biurze. Ze względu na trudne warunki lokalowe chcemy polecić handlowcom, aby wykonywali telepracę. Czy możemy wręczyć im wypowiedzenia zmieniające? – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Telepraca polega na tym, że pracownik wykonuje swoje obowiązki regularnie poza zakładem, wykorzystując środki komunikacji elektronicznej, np. telefon czy Internet. Wynika tak z art. 675 kodeksu pracy. Eksperci nie są jednak pewni, czy w takiej formie można zatrudnić handlowca.
Wątpliwości ma Piotr Wojciechowski, zastępca dyrektora w Departamencie Prawnym w Głównym Inspektoracie Pracy:
– Handlowiec to pracownik mobilny, który zwykle działa w terenie. Może się więc obyć bez Internetu.
Według innych ekspertów mobilność nie ma znaczenia. Wystarczy kupić handlowcowi laptop i przenośne łącze internetowe, by mieć z nim stały, wirtualny kontakt. Zgadza się z tym prof. Krzysztof Rączka z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Telepracę można wykonywać wyłącznie przez Internet – oponuje Grzegorz Orłowski, radca prawny ze spółki Orłowski, Patulski, Walczak. – Chodzi o to, aby ten środek komunikacji elektronicznej wykorzystywać przy wykonywaniu wszystkich obowiązków służbowych, a nie tylko niektórych. Nie wystarczy zatem przez Internet przekazywać tylko wyniki swojej pracy. Dlatego nie należy angażować przedstawicieli handlowych do telepracy– reasumuje.
Ponadto według mecenasa przy telepracy pracodawca musi mieć wirtualny kontakt i kontrolę nad telepracownikiem. To natomiast będzie utrudnione przy pracy handlowca w terenie.
Pewne jest to, że czytelnik nie może zlecić handlowcom telepracy, wypowiadając im dotychczasowe warunki zatrudnienia. Jeżeli telepracę mają wykonywać np. osoby już pracujące w firmie, jest to dopuszczalne jedynie, gdy:
- pracownik lub pracodawca złożą wniosek o zastosowanie tego rodzaju pracy,
- strony zawrą porozumienie w sprawie zastosowania telepracy.
Zatrudniając handlowca w formie telepracy, trzeba zwrócić uwagę na jego miejsce pracy. Przy telepracy jest to każde miejsce poza siedzibą firmy, zazwyczaj dom telepracownika. Wówczas zapis w umowie o pracę może brzmieć następująco: „Pracodawca zatrudnia pracownika na stanowisku doradcy prawnego na czas określony od 1 listopada 2007 r. do 31 października 2008 r. Pracownik będzie wykonywał pracę w domu przy ulicy Lipowej 15 w Płońsku. Wyniki pracy zatrudniony będzie przesyłał pracodawcy drogą elektroniczną”.
Takiego postanowienia nie należy jednak zamieszczać w umowie o pracę handlowca, bo wtedy szef będzie musiał mu wypłacać diety z tytułu każdej podróży służbowej odbywanej poza określonym w angażu miejscem pracy (np. dom). Jak zatem określić miejsce pracy handlowca, który jest telepracownikiem? Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na charakter wykonywanej pracy, co nie oznacza, że miejscem pracy handlowca może być cały kraj. W umowie o pracę można wpisać np., że:
„Pracodawca zatrudnia pracownika na stanowisku przedstawiciela handlowego na czas określony od 1 listopada 2007 r. do 31 października 2008 r. Miejscem pracy jest województwo mazowieckie. Wyniki pracy zatrudniony przesyła pracodawcy drogą elektroniczną”. W ten sposób pracodawca wskaże miejsce pracy telepracownika na tyle szczegółowo, aby ten wiedział, kiedy jedzie w podróż służbową.
Zatrudniając handlowców w formie telepracy, czytelnik musi pamiętać o dodatkowych obowiązkach, które wynikają z takiego zatrudnienia. Chodzi m.in. o dostarczenie i ubezpieczenie sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy, pokrycie kosztów związanych z jego instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją. Ponadto w odrębnej umowie strony mogą określić dodatkowo zakres ubezpieczenia i zasady wykorzystywania przez telepracownika sprzętu stanowiącego jego własność. W tym wypadku pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny, a jego wysokość strony określają w umowie, porozumieniu albo stosują wewnętrzne przepisy firmy.
dF zada pytanie resortowi i inspekcji pracy, czy wolno zatrudnić handlowca w charakterze telepracownika. O odpowiedzi poinformujemy czytelników.