Aktualizacja: 19.08.2020 19:24 Publikacja: 19.08.2020 17:58
Foto: AdobeStock
Sklepy wprowadzają własne bezwzględne zasady obsługi klientów w czasie zarazy. Ci bez maseczek nie zrobią zakupów. Zbuntowani muszą się liczyć z wizytą policji, straży miejskiej lub inspektora sanepidu i mandatem. Kwoty wynoszą od 500 zł do 30 tys. zł – w zależności od tego, kto wymierzy karę.
Ministerstwo Zdrowia obiecuje, że przygotuje przepisy, na mocy których sklepy dostaną dodatkowe uprawnienia, by nie obsługiwać osób bez maseczek. Na razie podpowiada, by wykorzystywać już obowiązujące. Mowa o § 19 rozporządzenia z 19 czerwca br. Nakłada on obowiązek zakrywania, za pomocą odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego, ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych – obiektach handlowych lub usługowych, placówkach handlowych lub usługowych czy targowiskach.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas