Kończą się konsultacje projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Celem ustawy ma być położenie kresu bezradności państwa wobec firm, które działają w oparciu o oszustwa i korupcję. Co grozi firmom, gdy przepisy wejdą w życie? W programie #RZECZoPRAWIE Agaty Łukaszewicz mówił o tym Wiktor Wesołowski, adwokat, partner w kancelarii KKLW.
- Zmienia się cała koncepcja odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czyli przede wszystkim spółek. Teraz każda spółka będzie bezpośrednio odpowiadać za czyny zabronione popełnione przez jej zarząd, pracownika, zleceniobiorcę czy współpracownika. Prokurator nie będzie musiał czekać na skazanie winnej osoby, aby pociągnąć do odpowiedzialności firmę. Wręcz projekt przewiduje sytuacje, że podmiot zbiorowy będzie odpowiadać także wtedy, gdy w ogóle nie będzie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej osoby fizycznej, czyli tego bezpośredniego sprawcy. Np. ze względu na okoliczności wyłączające jego odpowiedzialność karną czy też zmiany w składach organów spółek. To jest zasadnicza zmiana - mówił ekspert.