W najnowszym badaniu GUS z marca br. tylko 23,1 proc. firm z branży usług IT wskazywało niedobór wykwalifikowanych pracowników jako barierę w swojej działalności. Tych wskazań jest teraz najmniej od ponad dekady i prawie dwukrotnie mniej niż w rekordowym 2022 r.
Wtedy zarówno rekruterzy łowiący specjalistów IT, jak też firmy szkolące w tej dziedzinie i nastawione w dużej części na kursy dla programistów, korzystały z rynkowej hossy. Jak wspomina Anna Schiller, programistka, współzałożycielka i dyrektor operacyjna e-szkoły programowania Kodilla.com, był to m.in. wynik lansowanego w mediach wizerunku branży IT jako mlekiem i miodem płynącej. Sporą część tego miodu zapewniały wielomiliardowe inwestycje globalnych funduszy Venture Capital w cyfrowe start-upy, podbijając też stawki zatrudnianych często „na zapas” specjalistów.