Elektroniczne doręczenia i nowe technologie komunikacji nie są mile widziane w sądach

List o odwołaniu rozprawy przychodził za późno.

Aktualizacja: 01.09.2021 10:48 Publikacja: 01.09.2021 00:01

Elektroniczne doręczenia i nowe technologie komunikacji nie są mile widziane w sądach

Foto: Adobe Stock

Nowa formuła doręczeń wywołała nie tylko chaos organizacyjny, ale przede wszystkim rewolucję w sposobie komunikacji z sądem. W dobie leczenia przez teleporadę czy zapisów na wizytę w urzędzie można zapytać, dlaczego „nowoczesne" środki komunikacji elektronicznej napotykają taki opór środowiska. Z drugiej jednak strony nikt nie protestuje przeciwko naruszeniu praw pacjenta, gdy są leczeni na telefon, choć zapewne także przychodnie mogłyby wrócić do normalnego funkcjonowania lub choćby uruchomić system łączenia z przekazem obrazu. Jakoś też nikogo nie dziwi, że aby dostać się do urzędu we własnym mieście, trzeba najpierw posiadać telefon, a pewnie i internet, aby ustalić, pod jaki numer zadzwonić, aby zapisać się na „wizytę w urzędzie".

Pozostało jeszcze 90% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Sądy i Prokuratura
Jarosław Matras, sędzia SN: Ustawę może podpisać nowy prezydent
Sądy i Prokuratura
Na ratunek ratownikowi
Sądy i Prokuratura
Z partyjnymi plakietkami
Sądy i Prokuratura
Sędziowie mają prawo się bronić
Sądy i Prokuratura
Marek Domagalski: Kampanijne półprawdy raczej nie dla sądów