Henryk Walczewski: Sport i reformy prawa, czyli refleksje po igrzyskach

Specyfika sądowa przypomina samotność długodystansowca. Biegnie mocą własnych sił i woli, przeciwstawiając się osobistej słabości.

Aktualizacja: 01.09.2021 10:45 Publikacja: 01.09.2021 02:00

Henryk Walczewski: Sport i reformy prawa, czyli refleksje po igrzyskach

Foto: shutterstock

Z pozoru prawo i sport nie mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak igrzyska dają powód do sprawdzenia, czy aby nie jest inaczej. Nie chodzi o wiadomości agencyjne, że niektórzy sportowcy grożą pozwami, niezadowoleni z przebiegu lub wyników zmagań. Czyżby sądy miały decydować o prawach do zwycięstw i medali? Może jednak nie, ale prawo i sport łączy inna reguła: zależność od zasad postępowania ściśle obowiązujących w danej dziedzinie.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Sądy i Prokuratura
Pietryga: Potrzebujemy w Polsce silnych ławników. Ale nie kosztem sędziów
Sądy i Prokuratura
Beata Morawiec: Obecna KRS już dawno powinna przestać istnieć
Sądy i Prokuratura
Sędzia a debata o prawie, czyli co sędziemu wypada?
Sądy i Prokuratura
Nękanie niezależnych sędziów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i Prokuratura
Sędziowska lekcja z „porządków” komisji ds. Pegasusa