Panie sędzio, w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego odbywają się sprawy sędziów, którzy mimo zakazów zdecydowali się respektować orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jedne się kończą, inne nie... Pan o swoim zawieszeniu przez ID dowiedział się z SN?
    O swoim zawieszeniu dowiedziałem się od przewodniczącego wydziału o godz. 14.45 24 listopada 2021 r., a pół godziny później w kadrach sądu odebrałem przesłaną faksem „uchwałę" tego organu podającego się za sąd. Nie wiedziałem o posiedzeniu. Pozbawiono mnie prawa do obrony. Prawo do reprezentowania przez obrońcę ma podejrzany o zabójstwo, o gwałt, o spowodowanie wypadku po alkoholu. I ma takie prawo ktoś głoszący nienawistne antysemickie hasła. Nie ma tego prawa legalnie powołany sędzia Rzeczypospolitej. Nie miał prawa do obrony także sędzia Maciej Ferek. Dzieje się tak, bo taki jest kaprys politycznych nominatów z izby dyscyplinarnej, udających, że są sędziami. Ta kpina ze sprawiedliwości i praworządności kosztuje Polskę i jej obywateli już 200 mln zł.