Aktualizacja: 04.07.2025 23:59 Publikacja: 11.05.2022 12:24
Foto: Adobe Stock
Pomysł połączenia likwidacji Izby Dyscyplinarnej z szerszą strukturalną reformą sądownictwa pokazuje, że minister sprawiedliwości nie liczy się z realiami. A bieżąca polityka nieustannie gra u niego pierwsze skrzypce. Reformy sądów, jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, naładowane są dużą dawką złych emocji, łatwo generują ustrojowy, polityczny i społeczny konflikt, o złych konsekwencjach na arenie międzynarodowej nie wspominając.
Przygotowana przez Zbigniewa Ziobrę kolejna reforma sądów ma wszystkie cechy, aby kolejny konflikt na nowo rozpętać, wpychając w niego na nowo środowiska polityczne, sędziowskie i instytucje unijne. W czasach agresji Rosji na Ukrainę, zagrożeń naszego bezpieczeństwa, kryzysu energetycznego, szalejącej inflacji, rosnących stóp priorytety państwa są zupełnie gdzie indziej. Racjonalne jest wygaszanie wewnętrznych sporów, konsolidacja, tam gdzie się da, a nie próba ich eskalacji. To wbrew racji stanu. Słabym pomysłem Ziobry na Polskę jest forsowanie praktycznie tej samej od sześciu lat reformy. I zdobywanie punktów na emocjach i bieżących konflikcie.
Stymulowana politycznie, przedłużająca się niepewność wyników wyborów podcina gałąź najbardziej wrażliwej sfery...
Koncepcja wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) przez polityków jest niezgodna z porządkiem konstytu...
Sądownictwo potrzebuje prawdziwej reformy i dopływu świeżej krwi, a nie rozdrapywania sporów i dryfowania do kol...
Systemy AI przeznaczone do wykorzystywania przez organy wymiaru sprawiedliwości to systemy wysokiego ryzyka.
System szkolenia prokuratorów musi się cechować elastycznością, atrakcyjnością tematyki i istotną przewagą eleme...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas