W wielu krajach zachodnioeuropejskich od wielu lat znany jest dowód z zeznań świadka na piśmie. Ma on już swoją ugruntowaną pozycję i jest z sukcesem stosowany w praktyce sądowej. Są to jednak kraje o innej kulturze prawnej i wysokiej pozycji zawodowych pełnomocników. Niestety, w polskim porządku prawnym instytucja ta nie ma ani tradycji, ani, jak się dziś wydaje, standardów dobrej praktyki.
Regulacja dotycząca tego dowodu jest lakoniczna, a jej stosowanie de facto pozostawiono praktyce sądowej. Warto zatem rozważyć wady i zalety nowych rozwiązań i praktyczne znaczenie ich wprowadzenia, zanim regulacje staną się martwe.
Czytaj więcej:
Sąd najpierw sięgnie po inne dowody
Dowód z zeznań świadka jest jednym z równorzędnych dowodów w całej palecie dowodów, jakie przewiduje kodeks postępowania cywilnego. Chociaż obowiązuje zasada równości dowodów, to w praktyce sądy bardzo często opierają się jednak na dokumentach, jeśli nie budzą one żadnych wątpliwości interpretacyjnych.
Co więcej, można powiedzieć, że obecnie w sprawach gospodarczych ustawodawca wyraźnie preferuje dowody z dokumentów. Zgodnie z art. 45810 kodeksu postępowania cywilnego dowód z zeznań świadków sąd może dopuścić jedynie wtedy, gdy po wyczerpaniu innych środków dowodowych lub z ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Oznacza to, że sąd w pierwszej kolejności sięgnie po inne dowody i dopiero po ich wyczerpaniu zdecyduje o dowodzie z zeznań świadków. Postępowanie dowodowe oparte na dokumentach na pewno jest szybsze i bardziej efektywne, mobilizuje też uczestników obrotu gospodarczego do dokumentowania dokonywanych przez nich czynności.
Najpierw pisze, że nic nie wie
Zgodnie z art. 2711 kodeksu postępowania cywilnego świadek składa zeznanie na piśmie, jeżeli sąd tak postanowi. W takim przypadku świadek składa przyrzeczenie przez podpisanie tekstu przyrzeczenia. Świadek jest obowiązany złożyć tekst zeznania w sądzie w terminie wyznaczonym przez sąd. Przepisy art. 165 § 2, art. 274 § 1 i art. 276 stosuje się odpowiednio.
Przepis ten nie precyzuje jednak, kiedy sąd powinien, a kiedy jedynie może przeprowadzić dowód w takiej właśnie formule. W każdym więc przypadku sąd może zdecydować o takiej formie przesłuchania świadka.
Niemniej jeśli sąd ma informacje, że zeznania tego świadka mają zasadnicze znaczenie i że jego wiarygodność może budzić wątpliwości, to oczywiste jest, że w takiej sytuacji powinien przesłuchać świadka w tradycyjny sposób.
Dowody z zeznań świadka na piśmie sprawdzą się zatem w drobnych sprawach, w których chodzi o oczywiste kwestie, które nie wymagają dodatkowych pytań czy uzupełnień. Będą one wtedy pełnić raczej funkcje swoistego sondowania, co świadek wie o sprawie.
W praktyce polskich sądów bardzo często wskutek braku odpowiednich procedur strony zgłaszają świadków, którzy nic nie wiedzą o sprawie. Ich przesłuchiwanie zajmuje czas i generuje zaangażowanie sądów, jak również prowadzi do przewlekłości postępowania. Zdarzały się nawet kuriozalne przypadki, gdy ktoś wezwany przez sąd jako świadek pisał do sądu, że prosi o zwolnienie ze stawiennictwa, ponieważ nic nie wie o sprawie, a sąd mimo to wzywał świadka, aby złożył ustne zeznania, że nic nie wie o sprawie.
Proces przesłuchania świadka wymaga oceny wiarygodności
Najsłabszym punktem zeznań świadka na piśmie jest brak możliwości oceny jego wiarygodności. Podczas procesu składania zeznań istotne jest bowiem nie tylko to, co świadek zeznał, ale również w jaki sposób zeznawał.
Podczas składania zeznań na piśmie sąd nie tylko nie widzi świadka, ale także nie słyszy jego głosu. Nie ma możliwości obserwacji mimiki, postawy i zachowania świadka podczas składania zeznania. To na pewno duży minus tej procedury.
Przy ocenie zaś wiarygodności zeznań świadka istotną rolę odgrywają pytania, które są zadawane przez sąd czy strony. Obecność świadka i sądu w tym samym pomieszczeniu jest niewątpliwie potrzebna dla kompleksowej oceny wiarygodności zeznań. Poza tym rozprawa ma wpływ na nasze emocje, na proces odtwarzania, a nawet przypominania sobie pewnych szczegółów przez świadków.
Istotna jest także atmosfera sali sądowej, powaga składanego przyczynia i sama obecność sądu ogranicza potencjalne ryzyko składania przez świadków fałszywych zeznań.
Najsłabszy element dowodu z zeznań świadka na piśmie
Najsłabszym elementem obecnej procedury przeprowadzania dowodu z zeznań świadka na piśmie jest etap odpowiedzi na pytania. W tradycyjnej sali rozpraw to strony miały możliwość konfrontacji zeznań świadka i bieżącego reagowania na jego odpowiedzi. W ten sposób zapewniona jest kontrola prawdomówności świadka.
Gdy ma dojść do zeznań na piśmie, strony są zobowiązane wcześniej wysłać do sądu listę pytań do świadka. Sąd powinien oczywiście dokonać ich weryfikacji, czy się nie powtarzają, czy pytania nie są niedopuszczalne, sugerujące etc.
W praktyce sądowej taka kontrola jest fikcją, a przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka na piśmie przypomina coraz bardziej dowód przeprowadzany w drodze pomocy prawnej. Trudno bowiem oczekiwać, aby bez wysłuchania stron sąd uchylał pytania, które w praktyce sądowej były precyzowane czy korygowane. Obieg zaś korespondencji sądowej w sprawie korekty pytań mógłby też znacząco przedłużyć postępowanie.
Kolejna wadą tej procedury jest rozwlekłość pytań skierowanych w formie pisemnej do świadków. Rozprawa tradycyjna – jak wiadomo – ma swoje ograniczenia czasowe. Żaden sąd nie pozwoli na rozwlekłość pytań i strony są zobowiązane przestrzegać dyscypliny czasowej. Zeznania świadka na piśmie nie mają ograniczeń czasowych, więc zdarzają się całe litanie kilkudziesięciu pytań. Co więcej, pytania te bywają niespójne, nielogiczne i bardzo często się powtarzają. Udzielenie odpowiedzi jest zatem bardzo obciążające i świadkowie mogą mieć problemy ze zrozumieniem zadanych im pytań.
Strony nie mogą również na bieżąco reagować na odpowiedzi świadków poprzez zadawanie pytań pobocznych czy dodatkowych w celu uściślenia niejasnych odpowiedzi świadka czy też sprawdzenia jego prawdomówności. To duży minus tej procedury, ograniczający kontradyktoryjne przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka na piśmie.
Nie ma złych odpowiedzi, są jedynie nieprawidłowo postawione pytania
W sądach brytyjskich to rolą adwokatów jest profesjonalne przygotowanie procesu przesłuchania świadków. Ten proces znaczy więcej aniżeli samo formułkowe odczytanie listy pytań. Istotną rolę w składaniu pisemnych zeznań odgrywają więc mocą swojego autorytetu i powagi profesjonalni pełnomocnicy.
Zupełnie inne reguły obowiązują w polskiej kulturze, gdzie wręcz wyklucza się taką rolę zawodowych pełnomocników. Świadkowie więc są pozostawieni sami sobie, a ich pisemne zeznania nierzadko są średnio użyteczne dla sądu. Są rozwlekłe, nie na temat i pełne powtórzeń.
Niezwykle trudne zadanie przy ich ocenie ma też sąd. On przecież również już podczas przesłuchania świadka wyrabia sobie przekonanie o wiarygodności i mocy przekonującej danego dowodu.
Procedura dowodu z zeznań świadka na piśmie wymaga zatem doprecyzowania, a przede wszystkim zdefiniowania zakresu jej stosowania. W dotychczasowym kształcie ta instytucja nie spełnia swojej funkcji i jest zaprzeczeniem kontradyktoryjnego prowadzenia postępowania dowodowego.
Autorka jest sędzią Sądu Okręgowego w Warszawie i wykładowczynią Uczelni Łazarskiego