Aktualizacja: 07.07.2021 02:00 Publikacja: 07.07.2021 02:00
Foto: Adobe Stock
Organy podatkowe od lat wykorzystują postępowania karnoskarbowe, by uniemożliwić przedawnienie się zobowiązania podatkowego. Schemat działania jest następujący: art. 70 § 6 pkt 1 ordynacji podatkowej przewiduje, że bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, z dniem wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, jeżeli podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania. Organ przed terminem przedawnienia zobowiązania podatkowego wszczyna postępowanie karnoskarbowe i zawiadamia podatnika o nierozpoczęciu lub zawieszeniu biegu terminu przedawnienia. Następnie postępowanie karnoskarbowe jest zazwyczaj zawieszane. Następuje to na podstawie art. 114a kodeksu karnego skarbowego, zgodnie z którym postępowanie może być zawieszone, jeżeli jego prowadzenie jest istotnie utrudnione ze względu na prowadzoną kontrolę podatkową, kontrolę celno-skarbową lub toczące się postępowanie przed organami podatkowymi, organami celnymi lub sądami administracyjnym. Przedawnienie zobowiązania podatkowego biegnie dalej dopiero od dnia następującego po dniu prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe.
Polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje jak nigdy wcześniej większego zaangażowania społecznego. Ważne, żeby uz...
Proces przywracania praworządności trwa stanowczo za długo – mówi Beata Morawiec, sędzia Sądu Okręgowego w Krako...
W momencie gdy niemający większości politycy zaczynają omijać lub łamać normy konstytucyjne, zadaniem każdego uc...
Poszukiwane są różne metody, aby tylko dokuczyć koledze i wykazać się przed szefostwem. Wydaje się, że wojna w w...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Wystarczyło, że sędzia porównał godzinę doprowadzenia Zbigniewa Ziobry z godziną zamknięcia posiedzenia sejmowej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas