Aktualizacja: 21.03.2021 11:58 Publikacja: 20.03.2021 23:01
Foto: Adobe Stock
Z uwagą przeczytałem artykuł prezesa NRA Jacka Treli, postulujący likwidację instytucji lekarza sądowego („Po co nam lekarze sądowi?"). Pokrótce sprowadzał się do tezy, że jest ich mało, zwykle są innej specjalności, a nie ma potrzeby dublowania zwolnień lekarskich. Autor zauważał, że jest nieracjonalne, aby chory musiał odwiedzać dwóch lekarzy – najpierw tego od zaświadczenia potwierdzającego niezdolność do pracy, a potem drugiego, od niezdolności do udziału w rozprawie, wywodząc, że „lata istnienia ustawy nie wykazały, by do lekarzy sądowych trafiali pacjenci z niewiarygodną dokumentacją medyczną". Podawał przykład spraw administracyjnych, w których nie ma podobnego rygoru. Konkludował, że „nie ma obaw, że likwidacja instytucji lekarza sądowego wpłynie na wydłużenie czasu rozpoznawania spraw".
Żołnierz musi mieć komfort podczas wykonywania swojej czasami ekstremalnie trudnej służby. Nie ma on czasu na an...
Sądy nie będą wiedziały, jak stosować projektowane przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych autorstwa Min...
Znacznie ważniejsze dla sprawiedliwości będą normy determinujące sprawiedliwe decyzje sądu od spełnienia przez s...
Aby przykryć zmianę narracji, resort sprawiedliwości przeprowadzi operację włączenia sędziów w proces wyłaniania...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Proszę uwierzyć, że nie udałoby się ruszyć do przodu, gdyby osoby nominowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę zos...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas