1 kwietnia zaczął się dla płatników nowy rok dla składki wypadkowej. Od maja niektórzy zapłacą mniej, inni więcej. ?W nowo ustalonej wysokości będą ją co miesiąc regulować za wszystkie osoby zgłoszone do ubezpieczenia wypadkowego aż do końca marca 2015 r.
Tym, którzy w tym roku po raz trzeci z rzędu złożyli informację IWA, do 22 kwietnia ZUS przyśle decyzję o wysokości nowej składki. Nawet jeśli pismo nie dotrze na czas, nie zwalnia to płatnika z wymogu terminowego opłacenia kwietniowej składki. Będzie ją musiał uregulować w dotychczasowej wysokości. Jeśli okaże się, że składka na sezon 2014/2015 jest niższa, ZUS zaliczy nadpłatę na poczet kolejnej wpłaty. Jeśli zaś od kwietnia danina wzrosła, płatnik ureguluje niedopłatę w kolejnym, czerwcowym terminie.
Płatnicy, którzy nie dostaną decyzji z ZUS, sami muszą określić poziom obowiązującej ich stopy procentowej składki wypadkowej. Najłatwiej mają ci, którzy w 2013 r. zgłaszali do ubezpieczenia wypadkowego średnio w miesiącu nie więcej niż dziewięć osób. Obowiązuje ich ryczałtowy procent składki wypadkowej – tj. połowa najwyższej stawki ustalonej dla wszystkich płatników składek (1/2 z 3,86, czyli 1,93 proc.).
Firma, która w ubiegłym roku zgłaszała do ubezpieczenia wypadkowego średnio na miesiąc co najmniej dziesięć osób, procent składki ustala na innych zasadach. Decyduje tu rodzaj prowadzonej przez nią przeważającej działalności według kodu PKD obowiązującego na koniec grudnia 2013 r. Chodzi o to, aby płatnik opłacał daninę wypadkową w wysokości adekwatnej do rodzaju prowadzonej działalności i do kategorii ryzyka występującego w firmie.
ZUS wyprostuje niekompetencję płatnika, który świadomie zaniży wysokość należności wypadkowej. Ukarze go obowiązkiem opłacania przez cały rok (od kwietnia do marca następnego roku) składki podwyższonej o 50 proc. w stosunku do prawidłowo ustalonej stawki. Będzie tak, gdy np. płatnik pod koniec grudnia zmienił PKD w rejestrze ?REGON (kwalifikując się do grupy działalności zobowiązanej do opłacania niższej składki) na podstawie danych, które nie odpowiadają rzeczywistości. Można mu wtedy zarzucić oszustwo, którego celem jest bezprawne obniżenie opłat.
To sankcja za opłacanie składki w wysokości niższej, niż to wynika z ryzyka wypadkowego wiążącego się z faktycznie wykonywaną przez niego działalnością. Nie jest to kara za samo podanie nieprawidłowych bądź nieprawdziwych danych do rejestru REGON czy brak ich aktualizacji. Zgodnie z ustawą o statystyce publicznej przekazanie danych niezgodnych z faktami zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Ale jeśli podane przez płatnika nieprawidłowe/nieprawdziwe dane skutkują zaniżeniem składki, 50-proc. jej zwyżka jest uzasadniona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2013 r., II UK 142/12). Dotknie ona także tego, kto podał w ZUS IWA nieprawdziwe informacje skutkujące zaniżeniem należności.
Takiej kary ZUS nie powinien jednak wymierzyć wobec płatnika, który popełnił błąd nieświadomie. Potwierdza to wyrok SN z 21 lutego 2012 r. ?(I UK 207/11). Sąd przyjął, że pracodawca może uniknąć tej sankcji, jeśli przyczyny wadliwego zgłoszenia danych były przez niego niezawinione, czyli takie, za które nie ponosi odpowiedzialności. Jednak ciężar udowodnienia braku winy ciąży na płatniku. To on musi wykazać przed sądem, że zgłoszenie nieprawdziwych danych nastąpiło z przyczyn od niego niezależnych.
W wyroku z 6 września 2012 r. (II UK 39/12) SN potwierdził swoje stanowisko. Stwierdził, że ZUS nie powinien stosować 50-proc. sankcyjnej podwyżki, gdy podanie nieprawdziwych informacji nie było zawinione. A to dlatego, że kara ta odnosi się tylko do wykazania danych nieprawdziwych, a nie nieprawidłowych (chodzi np. o częste błędy omyłkowe w PKD polegające na podaniu np. numeru PKD 2004 zamiast 2007).
Na jeszcze poważniejsze jej podniesienie – o 100 proc. – narażają się natomiast ci, którzy nie przestrzegają zasad BHP w firmie, co skutkuje zwiększoną wypadkowością. ZUS podnosi płatnikowi daninę, jeśli z takim wnioskiem wystąpi inspektor pracy, który stwierdzi rażące naruszenie przepisów BHP w czasie dwóch kolejnych kontroli. Gdy ZUS uzna taki wniosek za uzasadniony, każe płacić składkę w podwójnej stawce. Nie miarkuje składki w zależności od stopnia zawinienia pracodawcy.