W tym roku nie opłaca się czekać na waloryzację świadczeń 1 marca. Każda osoba, która już osiągnęła wymagany przez przepisy wiek i zamierza przejść na emeryturę, powinna złożyć wniosek o przyznanie świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jeszcze do końca lutego.
Choć od 1 marca z 2974,69 zł do 3080,84 zł rośnie kwota bazowa brana do obliczenia emerytury na starych zasadach, a w poprzednich latach podwyżka kwoty bazowej powodowała, że opłacało się poczekać do marca ze złożeniem wniosku do ZUS, w tym roku wcześniejsze wystąpienie o przyznanie emerytury spowoduje, że będzie ona po waloryzacji wyższa od tej przyznanej na wniosek złożony w marcu.
Przykładowo mężczyzna z 34-letnim stażem pracy, który w styczniu 2013 r. ukończył 65 lat, a nowy podniesiony wiek emerytalny 65 lat i 1 miesiąc osiągnął w lutym tego roku i w tym momencie złożył wniosek o przyznanie świadczenia, otrzyma 2665,95 zł emerytury. Po waloryzacji świadczeń 1 marca o wskaźnik 104 proc. w przyszłym miesiącu ZUS będzie mu wypłacał już 2772,54 zł miesięcznie.
Gdyby ten sam mężczyzna poczekał ze złożeniem wniosku do marca, czyli już po waloryzacji, to mimo podwyższenia kwoty bazowej otrzyma tylko 2761,03 zł świadczenia, czyli o ponad 11 zł miesięcznie mniej.
Poza tym osoba, która wniosek o emeryturę złoży jeszcze w lutym, otrzyma o jedną emeryturę więcej.
Osoba planująca przejście na emeryturę powinna to zrobić przed waloryzacją
Ta zasada ma zastosowanie do wszystkich mężczyzn urodzonych przed 1 stycznia 1949 r., a także tysięcy osób, które wypracowały prawo do wcześniejszej emerytury jeszcze przed 1999 r. (potrzebne jest im do tej daty co najmniej 25 lat stażu emerytalnego, w tym co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych).
Poza tym nawet osoby urodzone po 1948 r., które wiek emerytalny osiągną w 2013 r., a więc pod rządami nowych przepisów emerytalnych, 20 proc. swojego świadczenia będą miały obliczone na starych zasadach (czyli z wykorzystaniem kwoty bazowej).
Ponadto przy liczeniu emerytur na nowych zasadach nowa kwota bazowa, obowiązująca od 1 marca każdego roku, nie ma już żadnego znaczenia do obliczenia świadczenia. Waloryzacja ma więc największy wpływ na wysokość nowej emerytury i czekanie ze złożeniem wniosku się nie opłaca. Przykładowo urodzona w styczniu 1953 r. kobieta, która w 2013 r. osiągnęła wiek emerytalny, gdy złoży wniosek o obliczenie emerytury w lutym, będzie miała obliczone świadczenie według wskaźnika 254,1. W tej sytuacji jej kapitał emerytalny uzbierany na kontach w ZUS i OFE zostanie podzielony przez ten wskaźnik i przy założeniu, że uzbierała ona dotychczas 300 tys. zł, da to 1180,64 zł, a po waloryzacji 1227,87 zł świadczenia. Gdyby ta sama emerytka poczekała ze złożeniem wniosku do marca, do obliczenia jej emerytury miałby zastosowanie wskaźnik 253,3. Po podzieleniu jej kapitału emerytalnego przez niższy wskaźnik otrzymałaby ona 1184,37 zł. Przez zwlekanie ze złożeniem wniosku straciłaby więc 40 zł miesięcznie.
Wychodzi więc na to, że jeśli chodzi o świadczenia z nowego systemu emerytalnego, składanie wniosków o emeryturę przed waloryzacją jest jeszcze korzystniejsze niż w odniesieniu do świadczeń ze starego systemu.