To sedno wtorkowego wyroku Sądu Najwyższego, który zakwestionował interpretację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wydaną na wniosek KGHM Polska Miedź. W interpretacji ZUS twierdził (decyzja nr 189/2016), że wynagrodzenia członków rad nadzorczych za dojazd do pracy są oskładkowane. A jak wiadomo, zwłaszcza w większych spółkach, przynajmniej ich część dojeżdża na posiedzenia.

Wyrok SN dotyczy formalnie KGHM, ale pośrednio też większości spółek kapitałowych, w których są rady nadzorcze. Takich spółek akcyjnych (tam jest to obowiązkowe) jest ok. 14 tys. Spółek z o.o. jest kilkaset tysięcy. Kwestia dotyczy też samych członków RN, którzy pokrywaliby część składek. Nie ujawniono na rozprawie, ilu z ok. dziesięciu członków RN KGHM otrzymuje wynagrodzenie za dojazd i w jakiej wysokości (to zależy, skąd dojeżdżają).

Członkowie rad nadzorczych otrzymują też „zwykłe” wynagrodzenie i podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu. KGHM, jako płatnik, miała wątpliwości do szczegółowych zasad ustalania podstawy ich wymiaru od członków RN i spytała o to ZUS. W ocenie KGHM obowiązku oskładkowania nie ma. ZUS był zdania, że składki mu się należą. Wskazał, że wprawdzie zgodnie z § 5 ust. 1 pkt 15 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej ws. szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe nie stanowią takiej podstawy diety i inne należności z tytułu podróży służbowej pracownika (do określonej wysokości), ale w odniesieniu do członków RN nie ma mowy o podróży służbowej. Artykuł 775 kodeksu pracy za podróż służbową uznaje wykonywanie na polecenie pracodawcy zadania służbowego poza miejscowością z siedzibą pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy. Podróż służbowa ma zatem charakter incydentalny, wykonywana jest na polecenie. Tych rygorów nie spełnia dojazd członków RN, a w konsekwencji nie może korzystać ze zwolnienia od oskładkowania.

Dolnośląskie sądy utrzymały interpretację ZUS. KGHM odwołała się do SN. Pełnomocnik spółki mec. Marcin Kaleta argumentował, że członkowie RN, zwłaszcza w większych spółkach, pracują nie tylko na posiedzeniach, które są dla nich swoistą podróżą służbową.

SN przychylił się do tego stanowiska. Jolanta Frańczak, sędzia sprawozdawca, powiedziała, że nie można wprost przenosić regulacji k.p. o podróży służbowej do wynagrodzenia członków RN, bo mają specyficzne obowiązki. Należy więc tę odrębność uwzględnić.

II UK 474/17