Taką propozycję zawiera poprawiony przez Ministerstwo Pracy projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz zmianie niektórych ustaw. Zaakceptował ją już Komitet Rady Ministrów.
Znowelizowane mają być także przepisy kodeksu pracy. [b]Zaproponowano, by pierwsze 14 dni niezdolności do pracy z powodu choroby w ciągu roku pracowników w wieku powyżej 50 lat opłacał pracodawca. Oznacza to, że już od 15. dnia ich niezdolności do pracy będzie wypłacany zasiłek z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rozwiązanie to dotyczyć będzie niezdolności do pracy przypadającej po roku kalendarzowym, w którym pracownik ukończył 50. rok życia.[/b]
Obecnie pracodawca niezależnie od wieku chorującego musi mu wypłacać wynagrodzenie chorobowe przez pierwsze 33 dni jego zwolnienia lekarskiego w ciągu roku. Dopiero od 34. dnia utrzymanie chorego bierze na siebie ubezpieczyciel i wypłaca zasiłek chorobowy. Wysokość wynagrodzenia chorobowego i zasiłku ma pozostać bez zmian, czyli będzie wynosić 80 proc.
Nowe rozwiązanie ma zachęcić pracodawców do zatrudniania osób w dojrzałym wieku, ponieważ mają ponosić mniejsze koszty w związku z ich absencją. [b]Paradoksalnie jednak najstarsi pracownicy nie są grupą, która najczęściej korzysta ze zwolnień lekarskich.[/b]
Zgodnie z danymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za ubiegły rok pracownicy dostali ponad 16 mln zwolnień. Najwięcej przyniosły ich do firm osoby w wieku 30 – 39 lat. Lekarze wystawili im ponad 4,3 mln zwolnień, a przeciętna ich długość wyniosła około 11 dni. Bardzo podobnie wygląda statystyka dotycząca pracowników w przedziale wiekowym 20 – 29 lat.
Pracownicy po 50. roku życia przedstawili w 2007 r. około 3,5 mln zaświadczeń o niezdolności do pracy z powodu choroby, a ich przeciętna długość to ponad 12 dni.