Przez sądy administracyjne przechodzi teraz fala odwołań mikroprzedsiębiorców, którzy w zeszłym roku nie dostali ulgi w składkach ZUS. Powód odmowy często wynika z niezłożenia deklaracji rozliczeniowej ZUS DRA w terminie.
Sądy zaczynają wytykać ZUS, że zgodnie z obowiązującymi przepisami antycovidowymi powinien przypominać mikroprzedsiębiorcom o obowiązku złożenia tej deklaracji. Skoro tego nie zrobił, to zdaniem sądów musi teraz stworzyć im możliwość na nowo.
Co najmniej dwa takie wyroki zapadły już w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Poznaniu, który stwierdził, że stosownie do art. 81a kodeksu postępowania administracyjnego, mając na uwadze okoliczności towarzyszące złożeniu wniosku, czyli trwający stan epidemii Covid-19, a także charakter sprawy, a w szczególności dobro i interes strony, pominie brak wpływu dokumentów do ZUS w wymaganym terminie jako okoliczność wpływającą na rozstrzygnięcie o zasadności wniosku o zwolnienie z opłacania składek.
Art. 15zzzzzn2
WSA wskazał jednak, że w sprawie może mieć także zastosowanie art. 15zzzzzn2 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej: ustawa antycovidowa).
W takim zawiadomieniu organ administracji publicznej, tu: ZUS, wyznacza stronie 30 dni na złożenie wniosku o przywrócenie terminu na dokonanie niezbędnych czynności. Co ważne, zdaniem sądu nie ma przy tym znaczenia, że ten przepis zaczął obowiązywać dopiero od grudnia 2020 r. Zgodnie z jego brzmieniem ma on zdaniem sądu zastosowanie w całym „okresie obowiązywania stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19", czyli także przed jego formalnym wejściem w życie. Stan epidemii został bowiem ogłoszony od 20 marca 2020 r. na mocy rozporządzenia ministra zdrowia.
Sądy wychodzą więc z założenia, że skoro ZUS nie dochował tych obowiązków, powinien teraz się z nich wywiązać.
Zawsze warto się odwoływać
– Wyroki sądów administracyjnych potwierdzają, że od niekorzystnych decyzji ZUS zawsze warto się odwołać – komentuje Andrzej Radzisław, radca prawny w kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy. – Mikroprzedsiębiorcy, którzy to zrobili, mogą teraz liczyć, że sądy administracyjne z urzędu uwzględnią obowiązki ZUS wynikające z art. 15zzzzzn2 ustawy antycovidowej i będą mieli szansę w nowym terminie uzupełnić brakujące dokumenty i uzyskać ulgi w składkach ZUS. Gorzej mają osoby, które nie odwołały się od decyzji ZUS w ciągu 30 dni od jej wydania.
Mogą co prawda złożyć teraz do ZUS wniosek o przywrócenie terminu na złożenie brakującej dokumentacji, w myśl wspomnianego już przepisu, ale mogą się spodziewać odmowy, bo musiałyby uzasadnić, co się zmieniło w ostatnim czasie, że daje podstawę do wznowienia terminu na uzupełnienie dokumentacji.
– Oczywiście od takiej odmowy także warto odwołać się do sądu. Trzeba jednak zakładać większe ryzyko przegranej – dodaje mec. Radzisław.
Sygnatura akt: III SA/Po 53/21 i III SA/Po 256/21
Agata Mierzwa, partner w kancelarii DZP
Dobrze, że sądy dobitnie przypomniały o prawach płatników składek. Najciekawsze jest przywołanie przez sąd art. 15zzzzzn2 ustawy covidowej jako podstawy do reasumpcji przez ZUS spraw o zwolnienie z obowiązku opłacania składek zakończonych decyzją odmowną w związku z niezłożeniem w terminie wymaganych dokumentów przez płatnika. Brzmienie przepisu wskazywałoby na obowiązek wyłuskania takich spraw i powiadomienia płatników o uchybieniu terminu, a także o wyznaczeniu terminu na złożenie wniosku o jego przywrócenie. To dawałoby podstawę do merytorycznego rozpatrzenia sprawy. Sąd potwierdził także działanie tego przepisu wstecz, a więc także do stanów faktycznych sprzed wejścia przepisu w życie (17 grudnia 2020 r.).